Ludzi "urzekł" projekt Rafała Łojewskiego, który pracownik UW zgłosił w ramach nowej inicjatywy Uniwersytetu - budżetu partycypacyjnego.
Rafał apeluje bowiem o wprowadzenie "innowacyjnego przejścia" z papieru toaletowego wywołującego krwawienia w okolicach odbytu na papier zadowalająco miękki". W uzasadnieniu pisze, że "ta logistyczna zmiana znacznie poprawi stan polskiego szkolnictwa wyższego".
Projekt Rafała fot. Print Screen budżet partycypacyjny UW
Na stronie Budżetu Partycypacyjnego Uniwersytetu Warszawskiego można znaleźć projekt oraz inne.
Pomysł Rafała spotkał się z dużym entuzjazmem.
"Cieszy mnie to, że moja uczelnia dba o odbyty swoich studentów i pracowników" - pisze Paweł.
"Ach, te setki ludzi z krwawiącymi odbytami na zajęciach... całe szczęście, że ten wieloletni horror polskich naukowców wreszcie został przerwany. Teraz ruszymy do przodu!" - żartuje Mateusz.
"Hemoroidy po UW leczy się wiele lat, uraz psychiczny pozostaje niestety do końca życia. Popieram" - wtóruje Mateusz.
Wśród innych projektów w budżecie pojawił się m.in. bezpłatny serwis rowerowy, książkomat, warsztaty antydyskryminacyjne czy równie oryginalne, co papier toaletowy pomysły, jak kolejka linowa czy szybka ścieżka doktorska. Ani jeden, ani drugi nie zostały zatwierdzone. W przeciwieństwie oczywiście do papieru...
Budżet partycypacyjny UW ruszył kilka dni temu. Złożony projekt musi być zgodny z prawem oraz misją i statutem UW. Musi również uwzględniać stosowne uwarunkowania techniczne i być realizowany na terenie uniwersyteckim.
Projekt można zgłosić do 19 listopada, korzystając z formularza na stronie budżetu partycypacyjnego UW. W puli jest 300 tys. zł.