Bartek Jakubowski pracuje w klubokawiarni na Ochocie. Nie było w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że 28-latek ma zespół Aspergera. Materiał o mężczyźnie pokazała kilka dni temu Al-Dżazira.
Klubokawiarnia Życie jest fajne przy ul. Grójeckiej zatrudnia dorosłe osoby z autyzmem. Otwarto ją w marcu 2016 r. Niedawno było o niej głośno, kiedy ktoś na jej witrynie wymazał napis "WON".
- Nigdy nie uważałem się za osobę chorą - mówi Bartek w materiale Marty Kasztelan. Mężczyznę oburza, gdy media właśnie tak przedstawiają osoby dotknięte autyzmem. U Bartka zdiagnozowano go, gdy miał dwa lata. Kiedy miał 16, dowiedział się, że cierpi na zespół Aspergera, który mieści się w spektrum autyzmu. - Do piątego roku życia nic nie mówiłem, mszczę się za ten okres - żartuje.
I faktycznie, mężczyzna mówi niemal bez przerwy. Podważając tym samym stereotypy na temat osób z zespołem Aspergera. - To osoba, z którą raczej nie pogadasz normalnie, co gorsza nie rozumie, co się do niej mówi. Ja na pewno mogę temu zaprzeczyć, bo oczywiście na ogół rozumiem i to nawet bardzo rozumiem, co się do mnie mówi - podkreśla Bartek.
W 2016 r. Bartek zaczął pracować w Życie jest fajne. Wcześniej był w zakładzie pracy chronionej. - Czuję, że nie pracuję już w zakładzie dla umysłowo chorych. Ja tego nie umiem nazwać pracą - mówi o dawnym zajęciu.
- Tu jest normalna praca, tu nie ma taryfy ulgowej - dodaje o klubokawiarni. Do jego obowiązków należy przygotowywanie kawy, sprzątanie, obsługa klientów i przyjmowanie zamówień. Ale musi także chodzić na terapię i cotygodniowe odprawy ze współpracownikami, których woli nazywać przyjaciółmi.
Ma marzenie, by zostać reporterem. Sprzeciw wobec wizerunku osób z autyzmem w mediach pchnął go do zrobienia filmu dokumentalnego o kolegach z pracy. W październiku zeszłego roku jego "A jak człowiek" dostał nagrodę Grand Prix OutFilm Festiwalu, konkursu dla osób ze spektrum autyzmu.
Jak pisze Al-Dżazira, 30 tys. Polaków może mieć autyzm. Ale ta wartość może być wyższa - w Polsce nie było na ten temat badań, liczba ta szacowana jest na podstawie analiz w sąsiednich krajach.
Takie dane potwierdza fundacja Synapsis. W UE 0,6 proc. populacji dotknięte jest autyzmem (to ok. 5 milionów osób). W USA z autyzmem rodzi się jedno dziecko na 166.
- Takie osoby jak ja mają teoretycznie nieco trudniej. Ale wierzę, że wyjdę na ludzi, jestem prawie tego pewien. Póki co wolę mieć nadzieję - kończy.