- Za rok będziemy obchodzić stulecie odzyskania niepodległości. A za dwa lata - 15 sierpnia roku 1920. Nie wyobrażam sobie, by w tym samym czasie na Cmentarzu Powązkowskim istniało mauzoleum Juliana Marchlewskiego i Bolesława Bieruta - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek w "O co chodzi" w TVP Info.
Informacje o tym, że IPN zamierza usunąć grobowce premiera PRL i działacza komunistycznego pojawiły się kilka miesięcy temu. W sierpniu zapytaliśmy o to Instytut, wtedy jednak dowiedzieliśmy się, że w sprawie "nie ma oficjalnego stanowiska".
Jak dodawał teraz Szarek, "osoby, które wspierały komunistyczny reżim w czasach dwudziestolecia międzywojennego i po II wojnie światowej, nie zasługują na uhonorowanie w wolnej Polsce".
Prowadzący spytał prezesa o miejsce pochówku generała Jaruzelskiego. - Wojciech Jaruzelski w tym momencie jest mniejszym problemem, bo on ma skromny grób - odparł Szarek. Szef IPN nie zdradził jednak szczegółów, jak miałyby wyglądać ewentualne ekshumacje Bieruta czy Marchlewskiego i przeniesienie szczątek na inne cmentarze.
Bolesław Bierut (1892-1956) był działaczem komunistycznym, politykiem, w latach 1947-52 prezydentem RP, potem premierem PRL oraz I sekretarzem KC PZPR. Jak podaje Encyklopedia PWN, Bierut to "realizator polityki uzależniania od ZSRR i sowietyzacji Polski, odpowiedzialny za stosowanie zorganizowanej przemocy w celu sterroryzowania społeczeństwa".
Julian Marchlewski (1866-1925) był działaczem socjalistycznym i komunistycznym, współtwórcą Międzynarodówki Komunistycznej (Komintern), przewodniczącym utworzonego przez bolszewików Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski (Polrewkom), publicystą i wydawcą.
Wojciech Jaruzelski (1924-2014) był przewodniczącym Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON), w 1981 r. podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. W 1988-89 brał udział w negocjacjach Okrągłego Stołu. Współoskarżony w procesie o zabójstwo robotników w grudniu 1970.