Jak podaje tvnwarszawa.pl policja wyjaśnia okoliczności eksplozji na Mokotowie. Do zdarzenia doszło w czwartek około 23:20 w budynku przy ul. Gierymskiego 19.
Z relacji świadków wynika, że wybuch miał miejsce w lokalu na parterze. Policja informuje, że funkcjonariusze znaleźli na miejscu szkło, leżało zarówno przed blokiem, jak i na chodniku.
W mieszkaniu przebywał 59-letni mężczyzna. - Nie był w stanie podać przyczyny wybuchu. Przeszukana została również piwnica, mogły się tam znajdować ładunki wybuchowe - mówi Robert Szumiata z mokotowskiej komendy.
Mężczyzna został również zbadany alkomatem. Wyszło na jaw, że ma 1,5 promila we krwi. Szumiata podkreśla, że zarówno jemu, jak i pozostałym mieszkańcom nic się nie stało.
- Wstępnie nie stwierdzono również naruszenia konstrukcji budynku - mówi Szumiata. Policjanci przekażą sprawę do prokuratury.