Straż miejska odbiera coraz więcej zgłoszeń dotyczących modliszek znajdowanych przez warszawiaków. Niedawno jedną zauważono w przedszkolu w Wilanowie, inną - na mokotowskim osiedlu. W tym roku strażnicy interweniowali już w tej sprawie 18 razy.
Jeśli wyda nam się ospały, nie musi to oznaczać, że coś mu dolega. Owady, jako zwierzęta zmiennocieplne, w zimne dni są mniej aktywne niż przy wyższych temperaturach. Jeśli więc nic modliszce nie grozi - nie zabierajmy jej - radzi lek. wet. Łukasz Skomorucha, specjalizujący się w pomocy zwierzętom egzotycznym.
W przypadku, kiedy znajdziemy modliszkę w pomieszczeniu lub w miejscu, które może być dla niej niebezpieczne, to możemy ostrożnie umieścić owada w wentylowanym pojemniku, a później wypuścić go na terenach zielonych.
- Jeśli nie umiemy poradzić sobie sami, możemy wezwać Ekopatrol, który delikatnie odłowi owada i wypuści go w bezpiecznym miejscu - informuje Piotr Mostowski, zastępca naczelnika Oddziału Ochrony Środowiska.
Straż miejska przypomina, że modliszka zwyczajna jest w Polsce objęta ścisłą ochroną gatunkową. Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie powinniśmy jej przeszkadzać
Miałeś kiedyś okazję na nietypowe spotkanie na terenie miasta z jakimś zwierzęciem? Opowiedz nam o tym: metrowarszawa@agora.pl.