Cmentarz choleryczny to jedna z najbardziej niedostępnych i tajemniczych nekropolii w Warszawie. Znajduje się niedaleko ul. Starzyńskiego na Pradze, ale trudno do niego dojść - nie prowadzi tam żadna droga, obiekt jest otoczony trzema liniami kolejowymi, a wkoło rosną drzewa i chaszcze.
Teraz jednak ma się to zmienić. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podpisały umowę na przebudowę odcinka pomiędzy Warszawą Gdańską a Warszawą Rembertowem. W jej ramach ma powstać także przejście podziemne przy ul. Starzyńskiego, które zapewni dojście do cmentarza.
Inwestycja planowana jest na 26 miesięcy od podpisania umowy - do października 2019 r. Roboty rozpoczną się w drugiej połowie przyszłego roku, nie wpłyną na ruch pociągów.
Cmentarz powstał w 1872 r. po zarazie cholery, która wtedy nawiedziła Pragę. "W ogóle od czasu pojawienia się cholery t. j. od 24 sierpnia (5 września) 1872 roku, zachorowało 595, wyzdrowiało 252, umarło 272; - a w wojskach zachorowało 195, wyzdrowiało 92, umarło 59" - relacjonowała, jak podaje naszemiasto.pl, "Gazeta Warszawska".
Aby bakterie nie przedostawały się do miasta, zmarłych chowano w specjalnie utworzonej nekropolii na jego obrzeżach. Na Pradze pochowano 484 ofiar epidemii, a także siedmiu żołnierzy wyznających pogańskie religie ("bałwochwalców"). Ostatni pochówek odbył się tam w 1883 r., w 1908 r. przeniesiono szczątki do wspólnej mogiły nieco na północ od dawnego terenu. Na miejscu cmentarza powstał zaś węzeł Kolei Nadwiślańskiej.
W 1909 r. w nowym miejscu powstał zwieńczony krzyżem i otoczony murem pomnik, który jednak nie wytrzymał próby czasu i równo po stu latach go zlikwidowano. Rok później ukończono prace rewitalizacyjne - pojawił się wówczas nowy pomnik, w 2012 r. zaś cmentarz został wyremontowany podczas prac modernizacyjnych linii Warszawa-Gdańsk.