71-latka ugrzęzła w bagnie. Trzeba było ją wyciągać śmigłowcem

71-latka, która ugrzęzła w bagnistym lesie, sama zadzwoniła na policję. Żeby ją wydostać, trzeba było użyć śmigłowca.

Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia 71-letniej mieszkanki Wawra.

Kobieta sama zatelefonowała pod numer alarmowy, ponieważ ugrzęzła na podmokłym, zarośniętym terenie. Z relacji zawiadamiającej wynikało, że nie jest w stanie się wydostać z bagna, do którego wpadła. Niestety nie potrafiła też wskazać swojego dokładnego położenia. Opisywała funkcjonariuszom jedynie charakterystyczne fragmenty krajobrazu, które wokół dostrzegała.

Musieli wykorzystać śmigłowiec

Policjanci przystąpili do poszukiwań. Przez cały czas utrzymywali z 71-latką kontakt telefoniczny.

Szybko okazało się, że poszukiwania pieszo nie przyniosą żadnego skutku. Teren był zbyt rozległy, jednocześnie bardzo grząski. Funkcjonariusze postanowili wykorzystać do poszukiwań śmigłowiec. To z jego pokładu 71-latka została zlokalizowana i chwilę potem wciągnięta na pokład. Była cała i zdrowa.

Należy uważać podczas przemieszczania się po lasach. Podmokłe tereny mogą być bardzo niebezpieczne. 

embed
Więcej o: