Burmistrz Brwinowa skrytykował komunikację zastępczą Warszawa-Grodzisk. Wziął sprawy w swoje ręce

Od początku roku szkolnego, wprowadzona została komunikacja zastępcza w związku z zamknięciem linii kolejowej. Burmistrz Brwinowa wyraził swoją dezaprobatę wobec działań Kolei Mazowieckich.

Dodatkowe połączenia autobusowe zostały wprowadzone 4 września, aby zastąpić zamkniętą linię kolejową na odcinku Warszawa - Grodzisk Mazowiecki. Arkadiusz Kosiński, burmistrz gminy Brwinów, postanowił na własne oczy zobaczyć, jak wygląda sytuacja w mieście w związku z utrudnieniami. Swoimi wrażeniami postanowił podzielić się na Facebooku.  

"Jestem przybity, zgaszony i mocno zmartwiony"

Kosiński zaznacza, że od ponad roku wiadomo było o planowanej zamknięciu linii na trasie Warszawa-Grodzisk Mazowiecki. Jak twierdzi, Koleje Mazowieckie i PKP Polskie Linie Kolejowe nie przeprowadziły odpowiednich przygotowań do uruchomienia dodatkowych linii. "Muszę stwierdzić, że dano ciała po całości! Widać, jak bardzo zmarnowano ten czas" - pisze. 

Burmistrz podkreśla przy tym, że Gmina Brwinów zrealizowała dodatkowo tymczasową pętlę autobusową oraz zamontowała tabliczki ze strzałkami kierującymi mieszkańców do przystanków linii zastępczych. "Pomimo, że nie musiała tego robić" - czytamy w poście. 

"Nie mogłem zrobić nic więcej" 

Głównym zarzutem jaki stawia Arkadiusz Kosiński jest to, że na pętli autobusowej, ani w okolicach przystanku nie umiejscowiono pawilonu biletowego, ani biletomatów. Tych ostatnich nie znajdziemy także na mieście. W związku z tym, osoby, które chcą skorzystać z linii zastępczych, muszą najpierw iść na stację kolejową, kupić bilet, a potem wrócić z powrotem na przystanek autobusowy. "To przecież całkowity nonsens!" - pisze burmistrz. 

Kosiński dodaje również, że jego zdaniem informacje dla podróżnych pojawiły się za późno i nie są napisane w odpowiednio jasny i czytelny sposób. Burmistrz podkreśla, że sam musiał tłumaczyć kilku starszym osobom o co chodzi w podawanej informacji. Opisuje także sytuację, gdy jego syn kupował bilet, a kasjerka zaczęła podawać błędne informacje dot. linii autobusowej ZBA.

Pozostaje mi wszystkich Państwa przeprosić nie za swoje błędy i zaniedbania. Przykro mi, ale nie mogłem zrobić nic więcej...

"Wygra zdrowy rozsądek" 

Arkadiusz Kosiński zaznacza, że "będę starał się nadal mobilizować Koleje Mazowieckie" do szybkiego ustawienia pawilonu kasowego na pętli oraz biletomatów w obrębie miasta. Poza tym chciałby zmodyfikować trasę linii autobusowej ZB (Brwinów - Warszawa Zachodnia). Nowy plan zakłada, że autobus kursowałby nie przez Pruszków (jak do tej pory), ale przez Mosznę i Domaniew. Kosiński twierdzi, że to najszybsza i najwygodniejsza droga. Zaznacza także, że sytuacja linii zastępczych w Brwinowie będzie stale monitorowana i (jeżeli zajdzie taka potrzeba) modyfikowana. 

"A w razie, gdyby sytuacja była naprawdę dramatyczna, gotów jestem na podjęcie próby przekonania naszych radnych do konieczności wdrożenia Planu C" - podsumowuje burmistrz 

Opuszczony cmentarz w Otwocku. Przyjeżdżają tu Żydzi z całego świata

Więcej o: