"Niech żyje Facebook! Tajemnicza walizeczka znaleziona! Dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli! Dziękuję uczciwemu znalazcy! Och, jaki miły dzień!!!" - pisze na stronie Maciej Stuhr, który dwie godziny wcześniej prosił warszawiaków o pomoc w szukaniu czarnej skrzynki ze sprzętem.
Tę pozostawiła jego ekipa w nocy w jednym z warszawskich autobusów kursujących na Ursynów. Były w niej w niej urządzenia potrzebne do produkcji filmu: dwa rejestratory , dwa bezprzewodowe mikrofony oraz dużo akumulatorków (paluszków) wraz z ładowarkami, trochę kabli.
"Skrzynka pojechała bez opieki od przystanku Goraszewska" - pisał Stuhr.
Aktor zapewnił, że uczciwy znalazca otrzyma odpowiednią nagrodę. Maciej Stuhr nie zdradził jeszcze, kto odnalazł zgubę, ani jaka czeka go nagroda.