Jak donosi Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariuszom z wydziału kryminalnego w Piasecznie udało się ująć dwóch mężczyzn oskarżonych o zuchwałą kradzież samochodów. Zatrzymani mieszkańcy Góry Kalwarii mają 26 i 24 lata.
"Odjeżdżali w przeciągu kilku minut"
Mężczyźni za pomocą lawety, należącej do jednego z nich, kradli samochody z całego powiatu. Policjanci ustalili, że ich łupem padały auta dostawcze (Mercedes Vito, Citroen Jumper) oraz pojazd osobowy (Ford Fiesta). Do tej pory udało się potwierdzić kradzież trzech ww. samochodów, ale funkcjonariusze nie wykluczają, że mogło być ich znacznie więcej.
Schemat działania mężczyzn w każdym przypadku był taki sam - w kilka minut wprowadzali kradziony samochód na lawetę, jechali w ustronne miejsce nad brzegiem Wisły i podpalali auto. Po wszystkim, wrak był sprzedawany w jednym z okolicznych skupów złomu.
Kradzieże miały miejsce na początku sierpnia m.in. w Wólce Kosowskiej, Piasecznie i Zalesiu Górnym. Policja zaznacza, że sprawa ma charakter rozwojowy. Funkcjonariusze chcą ustalić, czy ten proceder miał szerszy zasięg.