Poparzyła 12-letniego chłopca żelazkiem. Ślady zauważyły ekspedientki w sklepie

Ekspedientki sklepu w Wieliszewie zaniepokoił widok zaniedbanego chłopca. 12-latek nosił ślady poparzenia. Sprawą zajęła się policja z Legionowa.

Jak donosi portal Wirtualne Legionowo, do zdarzenia doszło 3 sierpnia w jednym ze sklepów położonych na terenie Wieliszewa. Pracownice zauważyły chłopca, którego wygląd wzbudził ich niepokój. Dwunastolatek wydawał się zaniedbany, miał na sobie zniszczone i zbyt duże ubrania. Ekspedientki postanowiły wezwać policję

Siostra poparzyła go żelazkiem

Chłopiec nosił na rękach świeże ślady oparzeń. W rozmowie z pracownicami sklepu przyznał, że są to ślady od żelazka, którym poparzyła go siostra. Kontakt z dwunastolatkiem był utrudniony. 

Funkcjonariusze z komisariatu w Legionowie zapewnili dziecku odpowiednią opiekę medyczną. Chłopiec został szybko przewieziony do szpitala w Nowym Dworze Mazowieckim. Matka wypisała dziecko zaraz po przywiezieniu.

Dzielnicowi udali się do domu chłopca

Oficer prasowy Emilia Kuligowska, w rozmowie z portalem Wirtualne Legionowo, stwierdziła, że policja zna sytuację rodzinną chłopca. 

Dwukrotnie do sądu składany był wniosek o wgląd w sytuację rodzinną. Obecnie również taki wniosek zostanie skierowany do sądu

Dodała również, że funkcjonariusze, którzy złożyli wizytę w domu chłopca, nie znaleźli śladów znęcania się. 

Ze słońcem nie ma żartów. Jak radzić sobie z upałami?

Więcej o: