Do Filipa Chajzera, dziennikarza z Warszawy, kilka dni temu odezwała się kosmetyczka ze stolicy. Jej klientką jest 88-letnia pani Wanda, która całe życie jeździła na motocyklach.
"Do dzisiaj na widok przejeżdżającego motocykla jej serce bije mocniej. Głowa by chciała jeszcze raz, ten ostatni w życiu. Wiek niestety robi swoje, do tego mąż, którym się opiekuje jest po wylewie" - napisał Chajzer na Facebooku.
Dziennikarz postanowił spełnić marzenie pani Wandy i zabrać ją na cruising. Na wydarzenie, które odbyło się 8 sierpnia w Nieporęcie zaprosił wszystkich chętnych.
8 sierpnia o godzinie 20 spełniło się marzenie, jak o niej mówi Chajzer - Wandzi. Dowodem jest zdjęcie opublikowane na Facebooku z komentarzem:
"Setki motocykli, STO LAT na pół Zegrza, Pani Wandzia nie tylko na miejscu pasażera, ale i za kierownicą Indiana, a wszystko po to, żeby na końcu usłyszeć... "Znowu chce mi się żyć". D Z I Ę K U J Ę za wasze wsparcie!!!" - pisze Chajzer.