W czwartek członek komisji weryfikacyjnej Paweł Lisiecki (PiS) powiedział w TVP Info, że wiele wskazuje na to, że nieruchomość przy Siennej 29 nie powinna być zwrócona.
W piątek komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji ogłosiła decyzję w sprawie działki przy Pałacu Kultury i Nauki pod dawnym adresem Sienna 29.
Uznała, że wydając decyzję, rażąco naruszono prawo, m.in. co do zasady obiektywizmu i bezstronności. Od decyzji strona postępowania może odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Komisja odmówiła również przyznania praw do działki Maciejowi M., który uzyskał je w 2012 roku. Planował wybudowanie tam 60-piętrowego wieżowca. Pozwalał na to plan zagospodarowania przestrzennego, przyjęty w 2010 roku.
Przypomnijmy: zdaniem prokuratury, prawa i roszczenia do nieruchomości przejęto za rażąco zaniżoną cenę. Jej wartość rynkową oszacowano na 14,4 mln zł, a wartość praw i roszczeń na 345 tys. zł.
Komisja weryfikacyjna badała sprawę Siennej 29 w ubiegłym tygodniu. Na rozprawie nie stawiła się prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz - za co ukarano ją 3 tys. zł grzywny. Była to czwarta nieobecność prezydent stolicy na rozprawach komisji.
Sprawa Siennej 29 wiąże się z działką przy ul. Chmielnej 70, którą komisja zajmowała się 13 lipca. W 2012 r. miasto przyznało prawo użytkowania wieczystego Siennej 29, Maciejowi M.
Afera reprywatyzacyjna wybuchła po opublikowaniu przez Gazetę Wyborczą reportażu, w którym pojawiły się szczegóły na temat przejęcia działki przy Chmielnej 70 wartej około 160 mln zł.
Ratusz przekazał działkę trzem osobom, które nabyły roszczenia od spadkobierców, mimo że odszkodowanie za nią otrzymał już wcześniej jej przedwojenny właściciel.
Pomysł na powołanie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji rząd ogłosił jesienią 2016 r. Komisja ma uznać słuszność zwrotu nieruchomości albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną. To pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość.