W piątek na placu manewrowym przy ulicy Batorego na warszawskim Mokotowie doszło do tragicznego w skutkach wypadku.
36-letni kursant uczył się jeździć motocyklem. Pod okiem instruktora ćwiczył na placu. - W pewnym momencie stracił panowanie nad motocyklem marki Yamaha i uderzył głową w wystający słupek - informuje asp. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.
Jak dodaje, mężczyzna ćwiczył w kasku. - Zaraz po wypadku instruktor rzucił się do reanimacji kursanta. Po chwili przyjechało pogotowie, które kontynuowało ratowanie jego życia. Uderzenie musiało być jednak tak niefortunne lub tak silne, że mężczyzny nie udało się ocalić. Zginął na miejscu - informuje Retmaniak.
Czynności w sprawie prowadzone są pod nadzorem prokuratora. - Musimy wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. To, czy plac był odpowiednio zabezpieczony, każda ewentualność będzie sprawdzana - informuje Retmaniak.