W piątek o 8:21 straż pożarna dostała zgłoszenie o pożarze i kłębach dymu, które wydobywają się z mieszkania na drugim piętrze budynku przy ulicy Laurowej na Białołęce.
Jak poinformował nas rzecznik stołecznej straży pożarnej, pożar objął całe mieszkanie i wydobył się na zewnątrz. - Podpaleniu uległa stolarka okienna, rzeczy i materiały składowane na balkonie oraz elewacja budynku o powierzchni 15 m kw. - mówi. Spaliły się również rzeczy na balkonie powyżej.
Pożar prawdopodobnie wybuchł na balkonie. Nie wiadomo, jaka była jego przyczyna.
W działaniach brało udział pięć zastępów straży, w sumie 19 strażaków. Gaszenie trwało dwie godziny i piętnaście minut. Służby użyły mechanicznej drabiny, żeby zdemontować część spalonej elewacji.
Straż podkreśla, że nikt nie odniósł obrażeń. Gdy straż pożarna przybyła na miejsce, lokator płonącego mieszkania był na zewnątrz budynku. Powiedział, że nie potrzebuje pomocy.