Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na Dworcu Zachodnim.
O zajściu poinformowała na Facebooku socjolożka i publicystka Ludwika Włodek.
"Wczoraj wieczorem mojego szwagra, który jest z Togo i w związku z tym jest czarnoskóry, czarnowłosy, ciemnooki i generalnie nie wygląda na miejscowego, kierowca (firma Ecolines) nie wpuścił do autobusu Warszawa - Berlin pod pretekstem, że szwagier na pewno ma nóż i jest terrorystą" - napisała Włodek.
Z jej relacji wynika, że za mężczyzną nie wstawili się inni pasażerowie. Wezwana na miejsce policja miała stwierdzić, że nic nie jest w stanie zdziałać. Kobieta podkreśla, że jej szwagier miał bilet oraz dokument tożsamości. „Oto Polska właśnie wstaje z kolan. Ja tam wolę na kolanach w takim razie” - skomentowała.
Ewa Sitkiewicz z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji przyznaje w rozmowie z Metrowarszawa.pl, że funkcjonariusze interweniowali w nocy na Dworcu Zachodnim. O szczegółach akcji jednak nie poinformowała.
Próbowaliśmy także skontaktować się z firmą Ecolines. Na razie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.