Jan Śpiewak przyznał się o tym, że chce być prezydentem w Warszawy w wywiadzie dla Dziennika. W rozmowie z metrowarszawa.pl zdradził, że zrobi to pod jednym warunkiem.
- Do wyborów jest jeszcze 1,5 roku - mówi. - Chcemy znaleźć kandydata, który połączy niezależne środowiska i będzie w stanie odsunąć układ warszawski od władzy. Jeśli sytuacja będzie tego wymagać - taki kandydat się nie znajdzie - stanę do wyborów. Mamy pomysł na miasto dla mieszkańców nie deweloperów. Czas osuszyć bagno - dodaje.
Podkreślił, że obecnie nie widzi żadnego odpowiedniego kandydata. Mógłby poprzeć Jana Ołdakowskiego, ale dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego nie jest zainteresowany kandydowaniem, podobnie jak Barbara Nowacka.
Jan Śpiewak to jeden z bardziej wyrazistych warszawskich radnych. Kilka lat temu stworzył stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, które opuścił na początku tego roku. Postanowił działać niezależnie. Powołał nowe ugrupowanie - Wolne Miasto Warszawa, nastawione mniej na działanie aktywistyczne, a bardziej na politykę.
- Chciałbym stworzyć ruch silnie polityczny, który ma być wyrazisty i odważny. Z silnym liderem na czele. Ludzie głosują na twarz - mówił w wywiadzie dla metrowarszawa.pl.
Opowiadał również o tym, z czym chce walczyć jako polityk - m.in. z nieuczciwymi deweloperami czy urzędnikami.