Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w środę na alei KEN na Kabatach, w pobliżu sklepu Tesco. Przy wyjeździe ze sklepu kierująca peugeotem potrąciła przejeżdżającego przez pasy rowerzystę.
Cyklista, jak relacjonuje świadek, był ciągnięty przez samochód kilkanaście metrów. - Widać ślady ciągnięcia przy krawężniku. Ratownicy nie mogli go wyciągnąć spod auta - powiedział nam świadek akcji, który był na miejscu tuż przed przybyciem straży pożarnej.
Jak dodał, z relacji osób, które widziały zdarzenie, wynikało, że rowerzysta jechał ulicą, a nie przejściem dla pieszych. Tej wersji wydarzeń nie potwierdza policja.
- Rowerzystę uderzył peugeot, kierująca była trzeźwa - powiedziała nam Edyta Adamus ze stołecznej komendy. - Sprawcą był rowerzysta, przejeżdżał przez pasy. Nic poważnego mu się nie stało. To on odpowie za wypadek - podkreśliła. Rowerzysta przejeżdżał bowiem przez przejście dla pieszych, podczas gdy zgodnie z przepisami powinien prowadzić rower.