"Kut***e, kondomie zużyty, c***u ze wsi". Szokujące nagranie. Tak przesłuchuje policja? [18+]

W internecie pojawiło się nagranie, które - jak głosi tytuł - ma pochodzić z przesłuchania grójeckiej policji. Pada tam mnóstwo wulgaryzmów i gróźb. Służby poważnie potraktowały sprawę, przygląda się jej już prokuratura.

Nagranie pod tytułem "przesłuchanie świadka KPP Grójec" pojawiło się w maju na Youtubie. Można na nim usłyszeć rozmowę dwóch mężczyzn, choć przeważnie mówi tylko jeden z nich. I nie przebiera w słowach.

"Ku***ie, kondomie zużyty, c***u ze wsi" - to tylko niektóre z epitetów, jakimi domniemany przesłuchujący obdarza przesłuchiwanego. Nazywa go też "przebrzydłym". - Przypier***ę ci, przybiję ci, taki jestem c***. Albo sobie pomożesz, albo ja cię, k***a, dojadę - mówi. - Gdybyś miał c***, to bym cię zr***ał. Wyru***m cię jak młodą dziwkę - ostrzega przesłuchujący.

 

- Za każde kłamstwo dostaniesz w p***ę - zapowiada przesłuchujący, pyta przesłuchiwanego o nazwisko i o to z kim mieszka. - Trafiłeś na gorszego po***a niż ci się wydaje. Tańczyłeś kiedyś brejka ze stukilowym misiem? - pyta przesłuchujący. Odpowiedzi przesłuchiwanego są ciche. - Jaja upier***iło, zostawiłeś k***a w szatni? - obrusza się przesłuchujący. Kilkakrotnie słychać też trzaski, nie wiadomo jednak, czy to odgłosy bicia czy uderzania w jakiś przedmiot.

"Profesjonalne przesłuchanie nie powinno tak wyglądać"

Sprawą zajęła się Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu. - Nagranie zostało zlokalizowane przez policjantów z wydziału do walki z cyberprzestępczością - powiedział nam asp. sztab. Andrzej Lewicki z jej zespołu prasowego. Choć policja nie jest w stanie potwierdzić, czy nagranie rzeczywiście pochodzi z komendy w Grójcu, potraktowała je poważnie.

- Powiadomiony został wydział kontroli, biuro spraw wewnętrznych i prokuratura - dodał Lewicki. Teraz to oni zajmują się nagraniem. - Profesjonalne przesłuchanie nie powinno tak wyglądać - ocenił Lewicki.

- Nagranie jest weryfikowane - potwierdziła prok. Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy radomskiej Prokuratury Okręgowej. Jeśli jego autentyczność zostanie potwierdzona, zostanie wszczęte śledztwo. - Prokurator zadecyduje wtedy, w jakim kierunku - dodała rzecznik.

"Dziś policja ma odwagę publicznie przyznać się do błędów." Chwilę później minister zaczął oskarżać opozycję

Więcej o: