Awantura w domu w Radzyminie. 60-latka wbiła partnerowi nóż w ramię i wyszła z mieszkania

60-letnia Anna K. z Radzymina podczas kolejnej awantury zadała swojemu partnerowi cios nożem. Potem wyszła z domu. Kiedy wróciła, okazało się, że 58-latek nie żyje. Kobiecie za zabójstwo może grozić dożywocie.

Anna K. z Radzymina kolejny raz kłóciła się ze swoim 58-letnim partnerem. W pewnym momencie zadała mu cios nożem i wyszła z domu. Mężczyzna położył się w łóżku. Gdy 60-latka wróciła, już nie żył. Kobieta nie wezwała jednak pomocy i ponownie opuściła mieszkanie.

Przyczyna śmierci: rana kłuta ramienia i uszkodzenie tętnicy

Policja z Radzymina dostała zgłoszenie o zgonie 58-latka kilka dni temu. Mężczyzna zmarł na skutek rany kłutej ramienia i uszkodzenia tętnicy. Śledczy sprawdzali różne warianty śmierci, w końcu zatrzymali Annę K., która mieszkała ze zmarłym. Ta złożyła zeznania i przyznała się do tego, że ugodziła partnera nożem.

Sąd rejonowy w Wołominie zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Anny K. na trzy miesiące. 60-latce za zabójstwo może grozić nawet dożywotnie pozbawienie wolności.

Więcej o: