Trzy razy pojechała na gapę. Trafiła do więzienia na 15 dni. "Nigdy bym się nie spodziewała"

Pani Agata była ścigana listem gończym przez trzy lata. Za co? Nie zapłaciła za trzy mandaty za jazdę na gapę. Gdy śledczy ją znaleźli, przewieźli do więzienia na 15 dni. Policja: Wykonaliśmy polecenie zgodnie z nakazem sądu.

Historia Agaty budzi zdziwienie, ale przede wszystkim strach - każdemu może się to zdarzyć.

Przyszli o 6:20

Jak opisuje portal TVN Warszawa, pod koniec marca pani Agata dostała sms-a od współlokatora, że szuka jej policja. Policja szukała jej również w miejscu pracy.

Śledczy w końcu przyszli do jej mieszkania. O 6:20 nad ranem. Pani Agata mówiła, że policjanci ją aresztowali. Wyjaśnili, że była od trzech lat ścigana listem gończym z nakazem dostarczenia jej do zakładu karnego na 15 dni.

Trzy niezapłacone mandaty

Do aresztu miała trafić za sprawę sprzed trzech lat, czyli wykroczenie dotyczące nieopłacenia trzech mandatów za brak biletu w tramwaju nr 33 w Warszawie.

Kobieta twierdzi, że 15 dni aresztu odsiedziała w zakładzie karnym w Łodzi. Opowiada, że przebywała w celi m.in. z osobami skazanymi za znęcanie się psychiczne nad dziećmi, nieopłacone kredyty oraz mandaty za psa. 

Nie poddała się karze

Wyszła z więzienia w sobotę 8 kwietnia. Jak to się stało, że pani Agata poszła siedzieć za trzy niezapłacone mandaty? 

Jak opisuje TVN Warszawa, Zarząd Transportu Miejskiego wysłał na policję zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia z art. 121 – trzykrotny przejazd komunikacją bez biletu. Informację tę potwierdził Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM.

Sąd uznał Agatę winną popełnienia wykroczenia. Wyrok się uprawomocnił i został przesłany do odpowiednika w Rawie Mazowieckiej, gdzie pani Agata jest zameldowana.

Pani Agata twierdzi, że nie wiedziała o karze ani o tym, że jakikolwiek proces się toczy w jej sprawie. Dlaczego? Nie odebrała poczty - przekonuje, że adres zameldowania jest inny niż ten, pod którym mieszka (a kontrolerze spisali z dowodu jej adres zameldowania). Więc się karze nie poddała. Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej zmienił karę na karę zastępczą w postaci 15 dni aresztu. 

Wykonaliśmy polecenie zgodnie z nakazem sądu. Zatrzymaliśmy kobietę, mieszkankę naszego powiatu na podstawie listu gończego. Policjanci przewieźli ją do zakładu karnego. Więcej informacji na ten temat nie udzielamy - powiedziała w rozmowie z Metrowarszawa.pl Karolina Sokołowska, rzecznik prasowy komendy powiatowej w Rawie Mazowieckiej.

Sama sobie zgotowała to piekło?

Pani Agata w rozmowie z portalem stwierdziła, że liczy się z komentarzami osób, które twierdzą, że sama sobie zgotowała piekło, bo mogła się przemeldować czy interesować pocztą. Całą historię podsumowała słowami: "Nigdy w życiu bym nie wpadła na to, że wyląduje w więzieniu za nieopłacenie mandatów".

A teraz zobacz WIDEO: Ile kosztuje komunikacja miejska na świecie?

Ile kosztuje komunikacja miejska na świecie?

Więcej o: