Aby przekazać jedzenie, wystarczy skontaktować się z organizatorami akcji, którzy jeszcze tego samego dnia odbiorą świąteczne potrawy i zawiozą je do lokalnej jadłodajni dla bezdomnych.
Inicjatorką wydarzenia jest Maria Skołożyńska, która na pomysł akcji wpadła dwa lata temu, dzieląc się jedzeniem z napotkanym przypadkowo mężczyzną.
Wszystko zaczęło się, gdy w Wielkanoc podszedł do mnie bezdomny i poprosił o dwa zł - opowiada Maria Skołożyńska. - Odpowiedziałam, że nie dam mu pieniędzy, ale mogę kupić jedzenie.
Okazało się, że mężczyzna marzy o jajkach na twardo, ale nie ma gdzie ich ugotować.
Zaproponowałam, że spotkamy się za kilka godzin w umówionym miejscu. Kiedy dojechałam do domu, zobaczyłam tak dużo jedzenia, że na pewno nie zjemy wszystkiego w czasie świąt - opowiada.
O pomoc w skompletowaniu paczki poprosiła także swoich znajomych. Odzew był ogromny.
Przez najbliższe dni jeździłam od domu do domu, a następnie przekazywała jedzenie mojemu nowemu bezdomnemu koledze - wspomina.
Na początku Maria działała jedynie w Warszawie. Teraz akcja obejmuje swoim zasięgiem całą Polskę, m.in. Kraków, Poznań, Wrocław, Trójmieście, Szczecin, Bydgoszcz i Gliwice.
- Akcję robimy to z wielu powodów - zaznacza Maria. I dodaje:
Dlatego, że jedzenie nie powinno się marnować. Dlatego, że warto coś dobrego zrobić dla drugiego człowieka. Dlatego, że jest wciąż mnóstwo głodnych osób. Dlatego, że pomaganie to jest miłość, a miłość jest najważniejsza.
Aby przekazać jedzenie, należy wejść na stronę: podzielmysie.pl, znajdziemy tu listę miast biorących udział w akcji. Kontakt: akcjapodzielmysie@gmail.com, 603 835 003.
Z danych zebranych w raporcie "Nie marnuj jedzenia 2016" opracowanego przez Federację Polskich Banków Żywności wynika, że w polskich śmieciach marnuje się rocznie ponad 9 milionów ton jedzenia. I jak wynika z danych, z roku na rok wyrzucamy go coraz więcej, średnio o 6 procent. Do najczęściej wyrzucanych produktów należą: pieczywo, wędliny, warzywa i owoce. Moglibyśmy nakarmić nimi 2 miliony głodnych osób.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Bo to czas złości i awantur". Dlaczego oni nie obchodzą Wielkanocy?
A teraz zobacz WIDEO: Dlaczego Wielkanoc raz jest w marcu, a raz w kwietniu? Wyjaśniamy skąd brak stałej daty