Muzeum Sztuki Nowoczesnej do niedawna działało w centrum stolicy, w modernistycznym budynku Emilia. Docelowo znajdzie się na placu Defilad, ale zanim to się stanie, instytucja zadomowi się nad brzegiem Wisły.
W weekend otwarto pierwszą wystawę w nowej lokalizacji - pokazującą historię motywu syreny, herbu Warszawy. Wydarzenie przyciągnęło 4 tysiące osób.
Otwarcie Muzeum nad Wisłą Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Jestem zachwycona. Szczególnie częścią varsavianistyczną wystawy - mówi Karolina Szcześnik, która kilkadziesiąt minut stała w kolejce do muzeum.
Widzom szczególnie spodobał się neon dla Warszawy.
Nic dziwnego, wystawa jest nie tylko ciekawa, ale i ogromna. Składa się z około 140 prac i znajduje się w pawilonie o powierzchni 1 000 mkw.
Jest to największa tego typu sala wystawowa w Polsce - wyjaśnia Marcel Andino Velez, wicedyrektor Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Minimalistyczny, tymczasowy budynek, zaprojektowany przez znanego austriackiego architekta Adolfa Krischanitza, dobrze spełnia funkcje muzealne. Wyposażony został w nowoczesne technologie klimatyzacyjne i systemy zabezpieczające, pozwalająca na prezentowanie cennych dzieł sztuki, a nawet średniowiecznych druków i pergaminów. Jak się okazuje sprowadzenie do Warszawy wielu z nich nie było wcale takie łatwe.
Zależało nam na wypożyczeniach dzieł sztuki z kolekcji zagranicznych. W takim przypadku dostarcza się raporty z warunków klimatycznych panujących w muzeum. Kiedy zgłaszaliśmy się do europejskich muzeów, mówiliśmy, że nasz budynek jeszcze nie istnieje.
Wyjaśnia to m.in. tak długie kolejki widzów w trakcie otwarcia muzeum, które ciągnęły się aż do Centrum Nauki Kopernik. Ze względu na wilgotność powietrza na sali mogło naraz przebywać tylko 160 osób.
Muzeum nad Wisłą Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl
Motywem przewodnim wystawy są syreny. Dlaczego?
Inspiracji było kilka, ale przede wszystkim film o syrenach Agnieszki Smoczyńskiej "Córki dancingu", który pokazał nam żywotność i współczesność tego motywu - wyjaśnia Marcel Andino Velez.
Dodaje również, że pracując nad wystawą, kuratorzy zauważyli, że mieszkańcy stolicy na różne sposoby identyfikują się z warszawską syrenką. Na przykład kibice Legii, dziewczyny organizujące Czarny Protest. Na wystawie można obejrzeć prace: Pabla Picassa, znanych przedstawicielek surrealizmu: Dorothei Tanning, Leonor Fini i Louise Bourgeois, Zbigniewa Beksińskiego, Jacka Malczewskiego, Joanny Rajkowskiej i Artura Żmijewskiego.
Motyw syreny pokazuje także wątki queerowe, w tym słynne zdjęcie Wolfganga Tillmansa „Lutz, Alex, Suzanne & Christoph na plaży” oraz rzeźba duńskiego duetu Elmgreen & Dragset „On” - kopenhaską syrenkę, która została przedstawiona jako młodzieniec.
Muzeum nad Wisłą Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl
Prace nad uruchomieniem nowej siedziby trwały rok. Ekipa muzeum długo szukała odpowiedniego miejsca w Śródmieściu. Musiał być to teren należący do miasta, bez roszczeń związanych z reprywatyzacją i z którego nie trzeba by było wycinać drzew.
Wstęp na wystawę jest bezpłatny. W maju, na Noc Muzeów, pawilon zostanie pokryty malowidłem Sławomira Pawszaka.