Mężczyzna opluł motorniczą, bo ochlapał go płyn do spryskiwaczy

Mężczyzna w zemście za ochlapanie go płynem do spryskiwacza szyb w tramwaju, opluł motorniczą. Kobieta natychmiast wezwała policję. Tramwaje utknęły w długim korku.

Do incydentu doszło przy Banacha w Warszawie.

Uruchomiła spryskiwacze i pożałowała

Jak donosi TVN Warszawa, z relacji świadków wynika, że w czasie postoju na przystanku przy Grójeckiej motornicza uruchomiła spryskiwacze do mycia szyb. Przechodzący obok mężczyzna został ochlapany płynem. Wszedł do kabiny w tramwaju i opluł kobietę, po czym sobie poszedł.

Informację tę potwierdził Michał Powałka z Tramwajów Warszawskich. Konflikt między motorniczą a pasażerem nazwał małą scysją. Jak dodał, mężczyzna zaraz po opluciu motorniczej, oddalił się, więc nie było możliwości wyjaśnienia z nim sytuacji.

Sprzeczka między motorniczą a pasażerem

Motornicza jednak nie odpuściła i od razu po incydencie wezwała policję oraz nadzór ruchu tramwajów. Jak potwierdza Edyta Wisowska z biura prasowego komendy na Ochocie, interwencja dotyczyła sprzeczki między motorniczą a pasażerem. Motornicza nie zdecydowała się jednak dokonać oficjalnego zgłoszenia.

Składy, jadące od strony centrum w kierunku lotniska, utknęły w długim korku. Ruch tramwajów wstrzymany został na niemal kwadrans.

Więcej o: