Wojewoda zablokował referendum ws powiększenia Warszawy. Ratusz: Kierujemy wniosek do sądu

Wszystko wskazuje na to, że warszawiacy nie wypowiedzą się na temat poszerzenia granic stolicy, którą PiS chce powiększyć o 33 nowe gminy. Wojewoda mazowiecki unieważnił uchwałę o przeprowadzeniu w tej sprawie referendum.

Jak informuje Bartosz Milczarczyk, Rada Miasta ma prawo odwołać się od decyzji wojewody. I zrobi to od razu. Na odpowiedź może czekać jednak dwa tygodnie dni. To już pewne, że 26 marca referendum się nie odbędzie.

Nie zdążylibyśmy przygotować referendum

W najbliższym czasie zbierze się Rada Miasta, będziemy chcieli podjąć uchwałę o skierowaniu skargi na rozstrzygnięcie wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – wyjaśnia Ewa Malinowska–Grupińska, przewodnicząca Rady m.st. Warszawy. 

Jak podkreśla Milczarczyk, już zatrzymanie przez wojewodę referendum pod koniec lutego było równoznaczne z tym, że marcowe głosowanie się prawdopodobnie nie odbędzie.

Miasto musiało wstrzymać się z jakąkolwiek kampanią, co w oczywisty sposób mogło wpłynąć na frekwencję podczas głosowania. Nie zdążylibyśmy przygotować referendum na czas - informuje rzecznik.

Źle sformułowane pytanie

Wojewoda Zbigniew Sipiera, uznał, że referendum nie jest zgodne z prawem. Po pierwsze, jego zdaniem, pytanie (Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy) było nieodpowiednio sformułowane - zbyt ogólnie i nieprecyzyjnie. 

Pytanie nie precyzuje, ilu gmin i których. Co więcej, według Zbigniewa Sipiery, w projekcie metropolitalnym PiS-u chodzi nie o zmianę granic, ale utworzenie nowej jednostki samorządu.

Po drugie, wojewoda uznał, że błędna była procedura podejmowania uchwały. Jego zdaniem, takie referendum powinno się odbyć na wniosek mieszkańców, a nie radnych.

PiS odbiera warszawiakom głos

Decyzję wojewody od razu skomentowała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Warszawiacy powinni mieć możliwość wypowiedzenia się w tak ważnej dla nich sprawie. To próba zamknięcia ust mieszkańcom naszego miasta – powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy.

Czy referendum się odbędzie?

W dalszym ciągu są szanse na to, że dojdzie do referendum. Kiedy? Nie wcześniej niż w czerwcu. Harmonogram przedstawia się następująco - Rada Warszawy ma 14 dni na odwołanie się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Może to zrobić dopiero wtedy, gdy doręczona do niej zostanie na piśmie decyzja wojewody. 

Sąd ma 14 dni od daty doręczenia odwołania na jego rozpatrzenie. Mamy już połowę kwietnia. Kolejne dwa tygodnie ma wojewoda na napisanie ewentualnej skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu. Kolejne dwa tygodnie ma Sąd na rozpoznanie ewentualnych skarg wojewody i wydanie prawomocnego wyroku. 

Jest już połowa maja. Referendum powinno się odbyć najpóźniej w 50 dni po ogłoszeniu prawomocnego wyroku. Koniec czerwca to najbardziej prawdopodobna data, kiedy referendum może się odbyć.

Zobacz także: Sasin wygwizdany przez mieszkańców Ożarowa. Chciał opowiedzieć im o planach powiększenia Warszawy

Sasin wygwizdany przez mieszkańców Ożarowa. Chciał opowiedzieć im o planach powiększenia Warszawy

Więcej o: