W środę około 22:30 doszło do napaści na klub Chmury na warszawskiej Pradze Północ. Zamaskowane osoby, ubrane na ciemno, zaczęły obrzucać klub kamieniami oraz wrzucać do środka race.
Demolka w klubie Chmury Wideo z monitoringu - klub Chmury
Według relacji świadków wybito również szyby w hostelu, w którym mieszkali holenderscy kibice, którzy przyjechali na czwartkowy mecz Legia Warszawa - Ajax Amsterdam.
Oglądając ten film aż trudno uwierzyć, że nikt poważnie nie ucierpiał w tej bijatyce. Na nagraniu widać, jak grupa zamaskowanych mężczyzn w kurtkach i kapturach wpada do baru, zaczyna obrzucać lokal zapalonymi racami. Rzucane są również butelki i kamienie. Wybito szyby w oknach i drzwiach.
Demolka w klubie Chmury Wideo z monitoringu - klub Chmury
Kibice holenderscy nie pozostali dłużni i zaczęli się bronić - chwycili za stoły i krzesła i zaczęli nimi rzucać w napastników.
Na miejscu była między innymi barmanka, która na poruszającym wideo umieszczonym na Facebooku już po zdarzeniu płacze i mówi, że pseudokibice zniszczyli kawał jej życia. Zdradza również, że raca, którą rzucili kibice, podpaliła jej włosy. Z kolei jej przyjacielowi zapaliła się kurtka.
Demolka w klubie Chmury Wideo z monitoringu - klub Chmury
Następnego dnia to kibice holenderscy próbowali wtargnąć do jednego z lokali przy stadionie Legii Warszawa. Policja uniemożliwiła jednak konfrontację kibiców z osobami przebywającymi w klubie.
- Grupa, która przyjechała do Warszawy z Holandii na dzisiejszy mecz Legia Warszawa - Ajax Amsterdam, spacerowała wokół stadionu Legii. W pewnym momencie próbowała wejść do jednego z lokali znajdujących się przy stadionie. Policjanci natychmiast zareagowali i uniemożliwili konfrontację osób, które przebywały w lokalu, z kibicami - poinformowała Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji.