'Topór dobrej zmiany' zawitał na Pragę? Masowa wycinka drzew w pobliżu Wisły

W Porcie Praskim objętym Warszawskim Obszarem Chronionego Krajobrazu wycięto drzewa. - To skutek zmiany przepisów posłów PiS - tłumaczą urzędnicy.

Ogromny, bo 38 ha teren, znajdujący się w okolicy Mostu Świętokrzyskiego należy do Portu Praskiego (spółki miliardera Zygmunta Solorza). Nad brzegami portu powstanie m.in. część z restauracjami, ekskluzywnymi butikami i mariną, dzielnica usługowo-biurowa oraz Park Mediów.

Pierwsze budynki - u zbiegu ul. Okrzei i Wybrzeża - powstały już kilka lat temu. Jednak z zabudową terenów nad wodą inwestor musiał czekać aż otrzyma pozwolenie na powstanie śluzy i bramy przeciwpowodziowej w porcie. Wszystko wskazuje na to, że prace właśnie ruszyły. 

Zgodnie z prawem 

O wycince na terenie nadbrzeża zaalarmowali mieszkańcy Pragi.

Widocznie przygotowują sobie plac budowy. I mają nadzieję, że tego bestialstwa nikt nie zauważy???? - napisał Wojciech Kownas.

Miasto zainteresowało się sprawą i przeprowadziło kontrolę.

Inwestor prowadzi wycinkę legalnie. Od 1 stycznia 2017 r. zezwolenie nie jest wymagane dla drzew poniżej 100 cm obwodu - tłumaczy Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

I dodaje, że zgodę na wycinkę wykonywano w porozumieniu z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, które nakazało pozostawienie pasa zadrzewień o szerokości 20 -metrów od strony ulicy oraz wody. - Wychodzi na to, że "Topór Dobrej Zmiany" zawitał również na Pragę - komentuje ostro.

Z kolei według dr Krzysztofa Hermana, architekt krajobrazu z SGGW, ze zdjęć wynika, że wycięte drzewa miały dużo mniej niż 100 cm obwodu.

Myślę, że większość można było wyciąć na podstawie wcześniejszej ustawy z 2004 roku - wyjaśnia architekt. Oczywiście nowa ustawa jest głupia i szkodliwa, ale nie jestem pewien, czy w tym przypadku jest to wynik ustawy. I tak prawdopodobnie byłyby wycięte. 

Według ustawy z 16 kwietnia 2004 roku (została zaktualizowana w 2017) nie trzeba było mieć pozwolenia na wycinkę drzew o obwodzie pnia poniżej 35 cm.

W ekspresowym tempie 

Projekt zmiany ustawy o ochronie przyrody wniesiono 7 grudnia 2016. Dziewięć dni później był już przegłosowany przez Sejm RP. Weszła w życie 1 stycznia tego roku. Zgodnie z nowymi przepisami drzewa poniżej 100 cm obwodu (topole, wierzby, kasztanowce zwyczajne, klony jesionolistne, klony srebrzyste, robinie akacjowe oraz platany klonolistne) mogą być wycinane bez zezwolenia.

Ustawa nie chroni też zabytkowych drzew. Według nowych przepisów niepotrzebne będą już zezwolenia na wycinanie historycznych drzew, m.in. 50-letnich platanów, 30-letnich kasztanowców i 40-letnich buków.  

Taki los spotkał stuletni dąb, najstarsze drzewo rosnące na warszawskim Wawrze