Poselski projekt w sprawie zmiany ustroju Warszawy stał się głównym tematem dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy. W głosowaniu o przeprowadzeniu referendum wzięło udział 57 radnych (za referendum było 34 radnych, za odrzuceniem wniosku głosowało 19 radnych).
O referendum już poinformowała na stronie na Facebooku Hanna Gronkiewicz Waltz.
Pytanie w referendum będzie brzmiało: "Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?". Pod pytaniem znajdą się dwie odpowiedzi: "TAK"/ "NIE".
W rozmowie z metrowarszawa.gazeta.pl radna Aleksandra Gajewska tłumaczy, dlaczego jest ono potrzebne:
Jesteśmy oburzeni, ze taki projekt nie jest konsultowany z mieszkańcami, dlatego złożyliśmy wniosek o referendum gminne - wyjaśnia radna PO Aleksandra Gajewska.
Podczas sesji nie obyło się też bez skandalu. W czasie obrad PiS wnioskował o przerwę, jednak sprzeciwiło się PO. Przewodnicząca Rady Warszawy zdecydowała, że przerwy nie będzie. Ostatecznie uchwałę przegłosowano.
Podczas sesji głos zabrał znany z organizowania w stolicy referendum radny Piotr Guział: Ten projekt co do kierunków, jest niezbędny, potrzebny i być musi. Natomiast droga dojścia nie do przyjęcia. Kilkakrotnie powtórzył również, że "powiat powinien powstać po to, by usprawnić kwestie, które są wspólne dla metropolii".
Z kolei Paweł Terlecki z PiS tłumaczył: Mamy do czynienia zaledwie z projektem. Ten projekt powinien stanowić zaczyn do dyskusji na temat metropolii. Przecież to poddane pod dyskusję, może być w jakiś sposób zmienione. Pochylanie się nad detalami jest przedwczesne. Cała ta emocjonalna dyskusja jest pozbawiona większego sensu.
Nowa ustawa PiS, która ma wcielić 32 gminy do Warszawy, czyniąc stolicę metropolią porównywalną wielkością do Londynu, wzbudziła ogromne kontrowersje. Zarówno samorządy 33 gmin, jak i ich mieszkańcy oraz - sama Warszawa od kilku dni trąbią - ta ustawa jest pełna absurdów.
Oburzenie budzi przede wszystkim jedna podstawowa kwestia - PiS, przed złożeniem projektu do Sejmu, nie skonsultował go ani z samorządem Warszawy, ani z samorządami gmin, które mają do Warszawy zostać wcielone.
Przedstawiciele kilkudziesięciu samorządów z Warszawy i okolic podpisali w sobotę apel do premier Beaty Szydło oraz marszałków Sejmu i Senatu o wycofanie się z prac nad projektem ustawy metropolitalnej autorstwa PiS. "W tym wypadku nie została zachowana żadna forma konsultacji. Projekt ustawy jest niekonstytucyjny" - napisano w apelu.
"Histerii" wokół projektu nie rozumie jego pomysłodawca - Jacek Sasin z PiS. Jak poinformował w poniedziałek PAP, projekt w najbliższym czasie nie będzie procedowany w parlamencie oraz będzie ulegał modyfikacjom. - Najpierw odbędą się szerokie konsultacje z samorządami i mieszkańcami - powiedział.
- Chciałem wyrazić wielkie zdumienie histerią, która została rozpętana przez część samorządowców, szczególnie związanych z PO czy PSL. To dziwi. Projekt ustawy, który został złożony to pewnego rodzaju propozycja do dyskusji. Ta ustawa w najbliższym czasie nie będzie procedowana w parlamencie, została zarejestrowana jako druk poselski, ale będzie dyskutowana, poddawana szerokim konsultacjom - powiedział PAP Sasin.
- Nie zależy nam na pośpiechu. To jest projekt wyjściowy, do dyskusji. Będzie ulegał modyfikacjom. Pewne argumenty z przestrzeni publicznej wskazują, że niektóre zapisy będą musiały być zmienione - dodał
Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP, konsultacje będą prowadzone zarówno z samorządami, jak i bezpośrednio z mieszkańcami. Poinformował, że w środę z inicjatywy wojewody mazowieckiego odbędzie się spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim z prezydentami, burmistrzami, wójtami i przewodniczącymi rad gmin, miast i miejscowości, które miały wejść zgodnie z projektem w skład metropolii warszawskiej.
Jak informuje miasto, w referendum mogą wziąć wszyscy mieszkańcy Warszawy, także niezameldowani. Powinni tylko udać się do Urzędu Dzielnicy, w której mieszkają i dopisać się do listy wyborców - wystarczy złożyć w tej sprawie odpowiedni wniosek w urzędzie dzielnicy.
Do listy wyborców można się dopisać w Urzędzie Dzielnicy. Nie ma możliwości głosowania korespondencyjnego w referendum. Oczywiście wyjątek dotyczy osób niepełnosprawnych. Cudzoziemcy mogą wziąć udział w referendum pod warunkiem, że są wpisani do rejestru wyborców, na stałe zamieszkują w Warszawie.
Jeżeli referendum zakończy się wynikiem rozstrzygającym w sprawie poddanej pod referendum, organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego niezwłocznie podejmie czynności w celu jej realizacji.