Daryna Sherstiuk i jej mama Nadia ubiegały się o "pobyt tolerowany" na terenie Polski. Urząd do Spraw Cudzoziemców wydał jednak decyzję o ich deportacji.
Koledzy i koleżanki Daryny postanowili zawalczyć o to, aby dziewczyna mogła zostać w kraju. Powstała petycja w obronie dziewczyny, którą podpisało ponad 25 tys. osób.
Do akcji włączył się także Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.Zwrócił się do Urzędu ds. Cudzoziemców z wnioskiem o uchylenie decyzji odmownej i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji. Urząd do Spraw Cudzoziemców zdecydował się zawiesić negatywną decyzję.
17 stycznia 2017 roku szef urzędu podjął decyzję o udzieleniu Darynie ochrony uzupełniającej. Ocenił, że dziewczynka świetnie się zaaklimatyzowała w Polsce, ma wielu kolegów i koleżanek, dobrze mówi po polsku.