Zdjęcie księdza Wojtka Drozdowicza odprawiającego mszę z przyklejonym do ornatu sercem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy opublikował na swoim profilu jezuita Grzegorz Kramer. Skomentował krótko: "Sam bym tego nie zrobił, ale rozumiem zachowanie".
Ksiądz zdecydował się jednak usunąć post, gdyż, jak napisał - "Miał dość hejtu z dwóch stron".
Zdjęciem księdza z naklejonym sercem zachwycili się internauci. Zdjęcie z profilu Grzegorza Kramera udostępniło setki osób, polubiło tysiące. Internauci komentowali: "Brawo, ksiądz Wojtek!", "Najlepszy ksiądz".
Dociekali również, dlaczego ksiądz Kramer zareagował stwierdzeniem, że "sam by tego nie zrobił". Jak wyjaśnił jezuita w jednym z komentarzy, powodem był element komercyjny WOŚP. Napisał, że to reklama, a kościół nie jest odpowiednim miejscem na reklamę.
Internauci nie zrozumieli tego argumentu i to prawdopodobnie dlatego jezuita zdecydował się usunąć post.
Zdjęcie księdza Wojtka z przyklejonym serduszkiem WOŚP pojawiło się również na stronie Las Bielański.
Wierni komentowali:
Ksiądz Wojtek Drozdowicz jest proboszczem najmniejszej parafii w archidiecezji warszawskiej - bł. Edwarda Detkensa na Bielanach w Lesie Bielańskim.
Szerszej publiczności znany jest jako twórca i pierwszy prowadzący, reżyser oraz współscenarzysta programu telewizyjnego "Ziarno", za który otrzymał nagrodę Wiktora w 1990 roku.
Chcesz się podzielić swoją historią? Napisz do nas: metrowarszawa@agora.pl