Fotoradary, zagrożeni rowerzyści i smutek po Feminie - podsumowanie tygodnia według Pańskiej Skórki z prezentami :)

Warszawa w świątecznym ferworze - pakujemy ostatnie prezenty, biegamy z choinkami albo szukamy spokoju - także poza miastem. W komunikacji można dziś przyjemnie usiąść.

Jednak mijający tydzień to wiele wydarzeń #eleganckich i #frajerskich - nie
tylko w wielkiej polityce, ale też na zupełnie lokalnym podwórku. O nich - jak co piątek - przeczytajcie w podsumowaniu tygodnia przygotowanym przez redakcję bloga "Pańska Skórka". Blogerzy przygotowali też dla Was porcję świąteczno-noworocznych prezentów!

#ELEGANCKO

Miłą niespodziankę zrobiła nam w tym tygodniu Otwarta Ząbkowska, która ogłosiła, że zamierza wystartować z zimową edycją swojego festiwalu! W planach, oprócz tradycyjnych sąsiedzkich spotkań i koncertów, jest także tworzenie lodowej rzeźby i wspólne gotowanie. Nie możemy się doczekać!

Nad Warszawą rozbłysła iskierka nadziei - dumny, przedwojenny Prudential, który przetrwał II wojnę światową i Powstanie Warszawskie, a już, już wszystko wskazywało na to, że nie przetrwa wolnego rynku, jest chyba rzeczywiście przywracany do dawnej świetności. Minęło już dobre sześć lat, odkąd zaczął się kontrowersyjny remont warszawskiego wieżowca, choć dopiero od niedawna można chyba mówić o remoncie nie używając cudzysłowu. Efekty można podziwiać z daleka, bo odnowieniu zostało poddane zwieńczenie drapacza chmur. Czy losy Prudentialu się nareszcie odwrócą? Oby tak!

Fotoradary wrócą na ulice Warszawy - znamy takich, którzy się z tego nie cieszą, ale my - i jako kierowcy, i jako piesi albo rowerzyści, uważamy, że to bardzo dobrze. Warszawa naprawdę nie jest tak ogromnym miastem, aby podróż choćby z jednego na drugi jej koniec zajmowała strasznie dużo czasu. Bardzo dobra decyzja.

#NEUTRALNIE

Z warszawskiej mapy murali zniknęło właśnie kolejne wielkoformatowe dzieło. I co? W sumie to nic. Wprawdzie bardzo lubiliśmy ten wyjątkowy mural (a poza tym zdecydowanie wolimy te artystyczne od tych reklamowych), ale po pierwszym wzburzeniu trochę się już uspokoiliśmy. Praca, która powstała w 2013 roku w ramach festiwalu Street Art Doping, z pewnością cieszyła oczy mieszkańców Kamionka, jednak wydaje się, że tak samo może ucieszyć ich nowy budynek w miejscu pustostanu. Nie zapominajmy, że nieodzowną cechą street artu jest jego tymczasowość, gdyż zmienia się on wraz z przestrzenią miejską. Ulica (szczęśliwie) nie jest galerią i niech tak zostanie.

#FRAJERSKO

Czy jazda na rowerze po Warszawie to zabawa dla samobójców? Choć infrastruktura dla miłośników dwóch kółek jest wciąż rozwijana, na to pytanie niestety nadal trzeba odpowiedzieć twierdząco. Przekonał się o tym rowerzysta, który (podkreślmy to wyraźnie) przepisowo jechał mostem, prawym pasem. Kiedy mijał zatoczkę autobusową, kierowca ZTM (który, nota bene, nie zatrzymywał pojazdu na tym przystanku) postanowił nader kulturalnie staranować cyklistę z prawej strony. Kierowca autobusu to zawód zaufania publicznego, a wykonujące go osoby powinny świecić przykładem dla innych uczestników ruchu. Jeśli celowo taranują rowerzystów, to nie można tego nazwać inaczej niż grubym skandalem. Mamy nadzieję, że w stosunku do
autobusowego pirata zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Feminę już opłakaliśmy, ale jednak otwarcie 100% owada w owadzie, bez obiecanej uprzednio choćby małej sali kinowej wkurzyło nas ponownie. W kontekście zaorania zasłużonego kina musi niepokoić "CSR" Biedronki polegający na współpracy z Gutek Film i naszym ulubionym "Muranowem". Jeśli żarłoczny owad ma zakusy i na ten lokal to będziemy musieli zaopatrzyć się w solidną porcję pestycydów.

Wukadka podnosi ceny miesięcznych o 10% To zła wiadomość nie tylko dla osób
dojeżdżających codziennie do pracy w Warszawie z Podkowy Leśnej czy Pruszkowa, ale też dla warszawiaków. Z prostego powodu: podwyżka niby nieduża, ale ileś tam osób na pewno uzna, że w takim razie jednak bardziej im się opłaca jeździć samochodem. Cieszy rzecz jasna, że tabor WKD się rozrasta, że remontowane są stacje. Ale tłok w pociągach póki co niewiele się rozładuje, co nie jest specjalną zachętą do wybierania tego środka transportu. Najdziwniejsze w tym wszystkim, że ceny biletów jednorazowych pozostaną bez zmian, wydaje się, że powinno być dokładnie na odwrót.
Współpraca kolei z miastem powinna być jak najściślejsza, kolejnych linii metra szybko nie wybudujemy, skoro więc mamy już pociągi dojazdowe, to powinniśmy z tego dobrodziejstwa wycisnąć, ile się tylko da.

#PREZENTY

Dziękujemy, że jesteście z nami i co tydzień czytacie nasze podsumowania. Część z Was zagląda także na naszego bloga. Dlatego mamy dla Was potężny wór prezentów - na ten moment jest ich ponad 60, a co chwila przybywają kolejne. Jak je zdobyć? Zajrzyjcie do worka :)

 

Więcej o: