O zniszczonych trawnikach poinformowała na Twitterze zastępca prezydent Warszawy Renata Kaznowska.
Modernizacja parku na Jazdowie zakończyła się kilka dni temu. Dopiero co wyremontowane alejki podczas protestów weekendowych zostały rozjeżdżone przez pojazdy policyjne.
Mieszkańcy Warszawy komentowali na Facebooku: - Jazdów jest rozjeżdżany i zasikiwany przez policję.
Teren Jazdowa znajduje się w rejestrze - jako stanowisko archeologiczne. Miasto jeszcze wczoraj rozważało żądanie od policji odszkodowania za zniszczenia, ale uprzedziła je firma, która na zlecenie Zarządu Terenów Miejskich przeprowadziła renowację parku.
Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza skomentował krótko: - Zniszczenia opiewały na kwotę w wysokości 4 tys. zł. Moglibyśmy złożyć pismo i żądać odszkodowania za zniszczenie terenu przy Jazdowie, ale w związku z tym, że wykonawca zrobił ten dobry uczynek i doprowadził teren do porządku, nie będziemy tego robić. Postawa wykonawcy bardzo nas ucieszyła - i dodał:
Mamy jednak nadzieję, że policja następnym razem będzie bardziej uważać i jej działania nie będą wiązały się ze zniszczeniami mienia publicznego.
Jak poinformowała nas Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji, zgodnie z prawem każdy, miasto również, może żądać ścigania sprawców lub naprawienia bądź zwrotu kosztów za zniszczone mienie, którego jest właścicielem. W tym przypadku miasto zrezygnowało jednak ze złożenia skargi.