- Pogodę w Europie zdominowały w większości rozległe, dobrze rozbudowane wyże. Nocami w Warszawie temperatura spada do -2/-8?, a w dzień jest około -2/+2?. Namiastkę białych krajobrazów zapewnia szron i szadź - informuje Krzysiek Piasecki, autor fan page'a "Pogoda w stolicy, jak i w okolicy" i wyjaśnia, że to, jaka pogoda jest teraz dużo mówi o tym, co będzie się działo za kilka dni.
Na chwilę obecną, jak mówi, ze względu na dość znaczną stabilność układów wyżowych, wygląda na to, że w święta nadal ciśnienie będzie wysokie. Co to dla nas oznacza?
Opady praktycznie nie wystąpią - ewentualne będą bardzo słabe. - Szanse na śnieg są raczej małe, choć jeszcze nie zerowe - mówi Piasecki. - Dość zimna masa powietrza w połączeniu ze słabym wiatrem przynieść może nocne spadki temperatury poniżej -5? - choć to zależy od zachmurzenia - dodaje.
Ponadto, jak dodaje, w ciągu dnia temperatura wzrastać może do około 0? lub wyżej, zależnie od ewentualnego zachmurzenia. - Namiastkę zimy zapewnić może szron i szadź - podsumowuje.
Istnieje jednak ryzyko, jak zdradza, że niż, który ma wystąpić na północ od Wysp Brytyjskich, zbliży się jednak w stronę Europy Środkowej, a co za tym idzie ściągnie na nas znacznie cieplejsze powietrze. Najprawdopodobniej jednak święta będą delikatnie mroźne i... raczej w szarych barwach.