W środku Pragi staną pięciometrowe ekrany akustyczne

- W środku Pragi staną aż pięciometrowe, a przy Lazurowej wyrośnie dwukilometrowy rząd - donosi Gazeta Stołeczna. Czy uznawane za wyjątkowo nieestetyczne, ekrany są tam konieczne?

Pięciometrowe ekrany akustyczne staną wzdłuż 100-metrowego odcinka, który połączy ul. Sokolą z Targową. Jak poinformowała Stołeczną Małgorzata Gajewska, musi zostać jeszcze wydana decyzja środowiskowa. Zaznaczyła również, że nie będą to klasyczne ściany - dopuszczalna jest bowiem konstrukcja ziemna, którą można obsadzić roślinnością.

Pojawiają się jednak głosy, że ekrany wcale nie są konieczne w tym miejscu. A mogą i prawdopodobnie tak będzie - w sposób negatywny wpłynąć na estetykę przestrzeni. Jak informuje Stołeczna, wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski poprosił już naczelnika wydziału estetyki Wojciecha Wagnera, by przejrzał dokumentację drogowców i naniósł odpowiednie poprawki. 

Z pomysłem na stawianie ekranów nie zgadza się zupełnie Jan Śpiewak ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze:

Stoi to w sprzeczności z wszystkim założeniami rewitalizacji. Jedną rączką miasta pompuje kasę w centrum kreatywności, drugą rączką wycina jeden z dwóch parków na Pradze Północ i przecina zabytkową dzielnicę autostradą. Szmulki już dzisiaj są w trudnej sytuacji za chwilę będą w tragicznej 

Ekrany mają również powstać na Bemowie, gdzie ma zostać poszerzona ul. Lazurowa od Sterniczej do Górczewskiej (blisko 2 km). Część mieszkańców i radnych Bemowa protestuje przeciw planowanej ścianie ekranów. 

Więcej o: