Radna Paulina Piechna-Więckiewicz kilka miesięcy temu złożyła do miasta interpelację w sprawie wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej dla dzieci z podstawówek.
- Dzieci z warszawskich podstawówek powinny, jak w Krakowie, jeździć za darmo komunikacja miejską - ogłosiła. Miasto przez kilka tygodni analizowało wszystkie za i przeciw, a przede wszystkim budżet. Urząd miasta wyliczył, że wprowadzenie darmowej komunikacji dla uczniów będzie kosztować rocznie ok. 6-8 mln zł.
Zdaniem wiceprezydent Warszawy, Renaty Kaznowskiej, nie jest to duża kwota. Dla porównania podała wprowadzenie darmowej komunikacji tylko we Wszystkich Świętych - koszt takiej zmiany wyniósłby ok 60 mln zł.
Darmowa komunikacja, jak mówiła radna w rozmowie z metrowarszawa.pl we wrześniu, motywowałaby rodziców, aby umożliwić dzieciom samodzielne docieranie do szkoły.
W tej chwili rozpoczęto prace przygotowawcze - przeprowadzane będą ankiety w szkołach oraz wśród rodziców, które mają pokazać, czy rodzice rzeczywiście zgadzają się na samodzielne podróże swoich pociech środkami komunikacji miejskiej.
W Krakowie z darmowej komunikacji uczniowie mogą korzystać we wszystkie dni tygodnia do wakacji, czyli do 30 czerwca. O takim rozwiązaniu zadecydowali w marcu radni miejscy. Tam do szkół podstawowych uczęszcza ok. 42 tys. dzieci. Darmowe przejazdy według obliczeń miasta ma kosztować budżet 2,7 mln zł rocznie.