Jak podała spółka, obiekt ma się składać z dwóch niezależnych od siebie elementów: instalacji do termicznego unieszkodliwiania odpadów o wydajności ponad 300 tys. ton rocznie oraz nowoczesnej, w pełni automatyzowanej sortowni odpadów selektywnie zebranych o wydajności 30 tys. ton rocznie. Będzie również dostarczał prąd i ciepło warszawiakom.
Spalarnia będzie działała przez całą dobę i wytwarzała około 200 tys. MWh ciepła oraz około 100 MWh tysięcy energii elektrycznej każdego roku. Ma to być jedna z najnowocześniejszych spalarni w Europie.
Obiekt ma rozwiązać kwestię zagospodarowania odpadów komunalnych zmieszanych w Warszawie. Jednocześnie ma zachować wymagania dotyczące tzw. redukcji strumienia odpadów kierowanych na składowiska. W skrócie - jak przekonuje MPO, rozwiąże problem "śmierdzącej kompostowni" na Radiowie, która znajduje się na granicy Bielan i Bemowa oraz gminy Stare Babice. Okoliczni mieszkańcy od lat uskarżają się na uciążliwości zapachowe. Wielokrotnie organizowali protesty i pisali petycje. Obiekt pozwoli również na zwiększenie odzysku surowców wtórnych, produkcję energii elektrycznej i cieplnej.
Budowa obiektu ma kosztować 1,1 miliarda złotych. Inwestycja wpisana została na listę Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, więc MPO może skorzystać z 560 mln zł w postaci preferencyjnego finansowania. Prace budowlane planowo mają się rozpocząć w 2017 roku. MPO zapewniło, że całość będzie bezpieczna i neutralna dla ludzi oraz środowiska. Obiekt zaprojektuje firma Sweco Consulting.