W budynku przy ul. Andersa 33, od kilkudziesięciu lat, mieści się bar mleczny. Miejsce zachęca smacznym jedzeniem oraz niskimi cenami, ale wystrój lokalu pamięta jeszcze czasy PRL-u.
W końcu dotarłem do jednego z ostatnich miejsc w Warszawie gdzie czas się zatrzymał... Zatrzymany czas to nie tylko kafelki z lat 70/80 czy nieśmiertelne kwiatki-miecze na parapetach, ale i drzwi z napisem "Kierownik Baru" oraz zdobienia ścian czy cerata w kratę na stołach - czytamy w jednej z recenzji na Zomato.
Gdański przez te wszystkie lata stał się integralną częścią osiedla. Spora grupa mieszkańców nie wyobraża sobie, że mógłby zniknąć. Zaniepokojeni tym, że od kilku dni nie działa zaalarmowali na jednej facebookowej grupie Forum Muranowa.
Dyskusja mieszkańców Muranowa na temat baru mlecznego "Gdański". Facebook / Forum Muranowa
Okazuje się, że bar przechodzi zasłużony lifting. Póki co klienci "Gdańskiego" muszą się uzbroić w cierpliwość, ponieważ szefostwo baru nie zdradza, kiedy dokładnie lokal zostanie otwarty ponownie.
Ogłoszenie wiszące na drzwiach baru mlecznego Gdański. metrowarszawa.pl