Rosja musi zwrócić Polsce opuszczony budynek przy Sobieskiego

27 października warszawski sąd okręgowy postanowił, że Federacja Rosyjska ma zwrócić Polsce opuszczony budynek przy Sobieskiego 100. Wyrok nie jest prawomocny.

Od 20 lat budynek przy Sobieskiego 100 straszy - mimo że jest niezamieszkany, przez 24 godziny na dobę przebywa tam ochrona i pilnuje nieruchomości. 

W latach 70. mieściła się tam Ambasada Rosyjskich Dyplomatów. Oficjalnie osiedle opustoszało w połowie lat 90-tych po upadku ZSRR. Pod koniec lat 90-tych dzierżawę zony od Federacji Rosyjskiej wygrała spółka Fart, którą w 2005 r. zajęło się ABW. 

W 2005 na Sobieskiego 100 działalność rozpoczął Club 100, popularnie zwany „Sotką”. Szybko stał się modny wśród Rosjan przebywających w Warszawie. We wrześniu 2008 r. prezydent Warszawy oficjalnie oddał Sobieskiego 100 pod zarząd i administrację Skarbu Państwa.

27 października warszawski sąd okręgowy uznał, że Federacja Rosyjska nie posiada żadnego tytułu prawnego do nieruchomości i strona ma oddać Polsce budynek. 

Od lat 90. Rosjanie nie płacili również czynszu za użytkowanie budynku. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa domaga się od Federacji Rosyjskiej ponad 7,8 mln zł. O tym, czy takie zadośćuczynienie należy się miastu stołecznemu Warszawa, 9 listopada orzeknie Sąd Okręgowy w Warszawie.

Budynek przy Sobieskiego 100 od lat stanowi obiekt zainteresowań grup miejskich eksploratorów. Jednej z nich udało się w 2014 roku wejść do budynku i obejrzeć kilka mieszkań oraz salon fryzjerski.

 
Co chciałbyś, żeby powstało w budynku przy Sobieskiego 100?
Więcej o: