Zrzuciła czapkę policjantowi podczas czarnego protestu, teraz usłyszy zarzuty [WIDEO]

Stołeczna policja planuje postawić zarzuty uczestniczce poniedziałkowego Czarnego Protestu, która podczas sprzeczki miała uderzyć policjanta i zrzucić mu czapkę z głowy. Do incydentu doszło podczas przepychanek między osobami uczestniczącymi w proteście a działaczami ruchów pro-life.

Całe zajście zostało zarejestrowane przez jednego z uczestników protestu, który udostępnił nam nagranie:

O decyzji postawienia zarzutów uczestniczce protestu poinformowali funkcjonariusze na swym twitterowym profilu Polska Policja. Czytamy:

Naruszający prawo, w tym agresywna kobieta przy warszawskim metrze podczas prot. muszą liczyć się z zarzutami. Sprawy trafią do oceny prokuratur.

Oraz:

Zrzucając czapkę policjanta tak naprawdę obrażamy nasze państwo. Kobieta która to zrobiła jest znana i musi liczyć się z konsekwencjami.

 

Kobieta dostała już wezwanie na policję na 28 października, usłyszy zarzuty z art. 222 i 226 kodeksu karnego.

Wczoraj w całym kraju odbyły się protesty w ramach II Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Jedna z manifestacji odbyła się na placu przy stacji metra Centrum, czyli popularnej "patelni". Zbierano tam podpisy pod petycją w obronie praw kobiet. Wydarzenie zostało zakłócone przez grupę przeciwników aborcji, doszło do przepychanek. Policja oddzieliła obie grupy kordonem. Wtedy doszło do incydentu.

 

Czy uważasz, że uczestniczka protestu powinna usłyszeć zarzuty?