Hasło 11 listopada od kilku lat w większości wywołuje lęk i strach niż radość i poczucie dumy. Czy tym razem znów dojdzie do zamieszek? Czy radość z odzyskania niepodległości przez Polskę będzie manifestowana w sposób kulturalny i nie zagrażający mieszkańcom miasta? Co do tego wątpliwości mają nawet ci, którzy wydają zgodę na marsze i pikiety.
Pikiety na trasie marszu odbędą się w Warszawie 10 i 11 listopada. Obie zorganizują Obywatele RP. Pikiety mają się odbyć przy rondzie Dmowskiego i rondzie de Gaulle'a.
- Obywatele RP tego dnia będą jednak próbowali powstrzymać ekscesy faszystowskich bojówek w centrum Warszawy. To właśnie tym i niczym więcej jest w rzeczywistości doroczny Marsz Niepodległości organizowany przez środowiska narodowe, głównie ONR - piszą na stronie wydarzenia i zachęcają jednocześnie, aby dołączyć się do jednego z marszów organizowanych przez partię RAZEM lub KOD.
Obywatele RP nie mają zamiaru blokować marszu, chcieli jednak dojść do porozumienia z narodowcami. Narodowcy mieli zapewnić, że ich przemarsz odbędzie się zgodnie z przepisami prawa, że nie będzie haseł i transparentów wzywających do nienawiści ze względu na narodowość, orientację seksualną, religię, płeć i rasę. Jak donosi Stołeczna, do porozumienia nie doszło. Narodowcy odebrali propozycję jako prowokację.
Tegoroczny Marsz Niepodległości odbędzie się pod hasłem "Polska bastionem Europy". Marsz wyruszy z ronda Dmowskiego, przejdzie przez Aleje Jerozolimskie i most Poniatowskiego, a zakończy się na błoniach Stadionu Narodowego. Początek marszu zaplanowano na godzinę 14.00.
Swój własny marsz zorganizuje również Komitet Obrony Demokracji. Zbieramy się na Placu Gabriela Narutowicza, skąd ulicami Grójecką i Banacha idziemy na Pole Mokotowskie. Marsz rozpocznie się o 12.30. Oprócz przemówień, odbędzie się jeszcze koncert. Zagrają Arek Kłusowski, Big Cyc i Oddział Zamknięty.
Marsz "Za wolność waszą i naszą"
O 15 z Placu Zamkowego wyruszy natomiast marsz organizowany przez partię RAZEM, Antyfaszystowską Warszawę i m.in. Warszawską Federację Anarchistyczną. - Spotkajmy się 11 listopada i pokażmy, że nie ma naszej zgody na zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez rasistowskie, seksistowskie i ksenofobiczne bojówki, a tym bardziej na dawanie przyzwolenia przez rząd na rozwój i promocję nacjonalistycznych ugrupowań - piszą organizatorzy. Marsz przejdzie z placu Zamkowego przed gmach Zachęty, a stamtąd na Plac Powstańców Warszawy.