O zakazie pani Aleksandra dowiedziała się od ratowniczki, która poinformowała ją o nim w nieprzyjemny sposób, krzycząc i strofując. Kobieta postanowiła zadzwonić do obsługi innych basenów i zapytać, czy taka zasada i tam obowiązuje. Okazało się, że owszem. W regulaminach basenów widnieje informacja, że zajęcia nauki i doskonalenia pływania mogą odbywać się tylko w obecności i pod nadzorem osób posiadających stosowne uprawnienia i zgodę dyrekcji danego ośrodka, ewentualnie przez dany ośrodek zatrudnione.
Sytuacja do dziś wzbudza emocje na facebook'owej grupie ochocianie. Negatywny odźwięk budzi prywatyzacja, a co za tym idzie, wysokie koszta lekcji. Internauci narzekają też na ich niski poziom. Są tacy, którzy uważają, że najzwyczajniej w świecie chodzi o konkurencję - rodzice uczący pływać własne dzieci w oczywisty sposób odbierają zarobek instruktorom. Jedna z uczestniczek internetowej dyskusji skierowała pytanie do Grzegorza Ochockiego, zastępcy burmistrza Ochoty. W odpowiedzi otrzymała oficjalne pismo, w którym czytamy:
"Na terenie obiektu zabrania się prowadzenia działalności komercyjnej bez pisemnej zgody Dyrekcji". Jednocześnie części II regulaminu (Zasady Korzystania z Pływalni) znajduje się pkt. 7 o następującym brzmieniu: cut. "Zajęcia nauki i doskonalenia pływania mogą odbywać się tylko w obecności i pod nadzorem osób posiadających stosowne uprawnienia oraz zgodę Dyrekcji Ośrodka". Zapisy te mają na celu troskę o odpowiedni poziom merytoryczny usług świadczonych na terenie OSiR oraz wyeliminowanie problemu związanego z ewentualnymi próbami prowadzenia na terenie ośrodka "niekontrolowanej działalności komercyjnej" Nie ograniczają one jednocześnie w żadne sposób możliwości zabawy / instruktażu przy stawianiu "pierwszych kroków w wodzie" dla rodzica z własnym dzieckiem.
Jednocześnie w dokumencie podkreślone są niskie - mimo podwyżki - ceny zajęć na pływalni:
Mimo wzrostu cen organizowane na terenie OSiR Ochota zajęcia nauki i doskonalenia pływania należą do najtańszych na terenie Dzielnicy.