Mężczyzna podejrzany o napaść na profesora UW usłyszał zarzuty

Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego został pobity w tramwaju, bo rozmawiał z kolegą po niemiecku. Jeden z mężczyzn podejrzewanych o napaść, usłyszał zarzuty. Sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące.

Kilka dni temu Komenda Stołeczna Policji opublikowała zdjęcia mężczyzn podejrzanych o napaść na profesora UW Jerzego Kochanowskiego. Do pobicia doszło w jednym ze stołecznych tramwajów. Powód? Profesor rozmawiał po niemiecku ze swoim znajomym.

45-letni Piotr R. został zatrzymany w poniedziałek 10 października. Już usłyszał zarzut w związku z wrześniowym atakiem. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański, prokuratura rejonowa wystąpiła do sądu o aresztowanie R. Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola postawiła mu zarzut na podstawie art. 157 par. 2 Kodeksu karnego, mówiącego o naruszeniu czynności narządu ciała trwającego nie dłużej niż 7 dni. Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności albo do 2 lat więzienia.

Czy mężczyzna zostanie ukarany? Czekamy na informację w tej sprawie.

Profesor Jerzy Kochanowski, wykładowca Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, został w czwartek 8 września pobity w warszawskim tramwaju, ponieważ rozmawiał z kolegą z Uniwersytetu w Jenie. Rozmowa toczyła się po niemiecku. Oburzający incydent nagłośniła blogerka Katarzyna Czajka.

Profesor podkreślił, że w rezultacie pobicia miał na twarzy pięć szwów. Sprawca uciekł, choć pobity usiłował go zatrzymać. Do zdarzenia doszło w tramwaju w okolicy Powązek, kiedy z kolegą z Niemiec wracał z cmentarza.

Więcej o: