Gronkiewicz-Waltz przywołuje sytuacje takie jak uderzenie w pięścią w twarz obywatela Kataru, wyrycie na samochodzie napisu "Allah Akbar" czy agresywne zaczepki Azjatek w metrze, jak również pobicie w tramwaju jej uniwersyteckiego kolegi za posługiwanie się językiem niemieckim. - To nie jest margines - podkreśla. Takich zachowaniom nie można pobłażać, nie można ich lekceważyć, bo coraz częściej słowa przeradzają się w czyny.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Minister Błaszczak proszony jest o zwrócenie dodatkowej uwagi na bezpieczeństwo na stołecznych ulicach. Prezydent podkreśla, że warszawiacy oczekują stanowczych działań. Niewykrywanie sprawców oraz bagatelizowanie ich poczynań jest przyzwoleniem na dalszą eskalację takich zachowań. - Warszawa nigdy nie była miastem ksenofobicznym i nigdy takim nie będzie - puentuje swą odezwę Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Hanna Gronkiewicz-Waltz apeluje do Ministra Błaszczaka Źródło: Hanna Gronkiewicz-Waltz / Twitter Źródło: Hanna Gronkiewicz-Waltz / Twitter