Precyzyjniej rzecz ujmując Internautka podsumowuje sytuację następującymi słowy: "Oto co zostało z naszej wymarzonej fontanny. Mówiąc brutalnie: ch.., d..a i kamieni kupa". Gorzkiej wypowiedzi towarzyszy zdjęcie: sterty ziemi i kamieni, odgrodzone biało-czerwoną taśmą.
Ten smutny obrazek nie ma nic wspólnego z zaplanowaną idyllą. Miała być wesoło tryskająca woda i pluskające się dzieci. Budowa fontanny stanowiła jeden ze zwycięskich, zeszłorocznych projektów budżetu partycypacyjnego.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Z czego wynika obecna sytuacja? Jak udało nam się ustalić w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Dzielnicy Ochota z faktu, iż wykonawca poprawia teraz to, co zrobił źle podczas realizacji projektu. Faktyczny odbiór fontanny nie miał jeszcze miejsca. Cały proces opóźnia się z winy Zakładu Energetycznego Stoen, który nie dotrzymuje terminów. Zakładanie liczników wody trwa już ponad 8 miesięcy. Nieprawidłowo wykonane obramowanie fontanny sprawiło, iż podczas ostatniej nawałnicy grunt wokół niej zapadł się.
Naczelnik Jerzy Kunkel nie kryje podirytowania: Nawet Bareja by tego w swoich filmach nie przewidział.