Zalany Dworzec Centralny, utopione auta, zniszczone kluby nad Wisłą. "Takie burze rzadko kiedy zdarzają się we wrześniu" - ocenia ekspert

Powalone drzewa, samochody pływające w wodzie, przygnieciona ogromna łódź Tabaka, kilogramy lodu na pokładach, zniszczony klub Cud nad Wisłą. WOPR-owcy na Wiśle poszukujący wędkarzy. To wynik wczorajszej potężnej nawałnicy i gradobicia w Warszawie.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas

- Przez Warszawę przetoczyła się superkomórka wysokoopadowa, czyli jeden z najgroźniejszych typów burz, niosący potężne ilości wody, silny wiatr i grad - wyjaśnia Krzysztof Piasecki, autor strony na FB  Pogoda w stolicy, jak i w okolicy . I podkreśla, że tego typu burza nie zdarza się zbyt często o tej porze roku.

Skutki burzy, która przeszła przez Warszawę 4 września 2016.Skutki burzy, która przeszła przez Warszawę 4 września 2016. FB/ Pogoda w stolicy, jak i w okolicy FB/ Pogoda w stolicy, jak i w okolicy

Najwięcej szkód burza wyrządziła w pasie od Ursusa i Włoch przez Mokotów , Śródmieście po Pragę Południe i rejon Anina .

- Po przejechaniu ulic Saskiej Kępy, nasze największe obawy budził starodrzew. Sprawdziliśmy jednak Park Praski i sytuacja nie była tak poważna jak np. przy ul. Francuskiej i Zwycięzców, gdzie drzewa przygniotły samochody - mówi radna Aleksandra Gajewska, która wspólnie z Michałem Krasuckim, wicekonserwatorem zabytków sprawdzała wczoraj stan drzew.

Skutki burzy, która przeszła przez Warszawę 4 września 2016.Skutki burzy, która przeszła przez Warszawę 4 września 2016. FB/ Pogoda w stolicy, jak i w okolicy FB/ Pogoda w stolicy, jak i w okolicy

Skutki burzy, która przeszła przez Warszawę 4 września 2016.Skutki burzy, która przeszła przez Warszawę 4 września 2016. FB/Aleksandra Gajewska FB/Aleksandra Gajewska

W czasie nawałnicy strażnicy otrzymali blisko 200 zgłoszeń. Na Dworcu Centralnym przeciekał dach, w jednym z budynków przy Al. Niepodległości nawałnica zerwała dach. Na Ochocie też doszło do wielu szkód. - Myślałyśmy z córka, że to koniec świata! - mówi Klara Kopcińska, mieszkanka ul. Filtrowej. - Gałęzie latały przed oknami, zerowa widoczność, łomot gradu - wylicza.

Do poważnych szkód doszło też nad Wisłą. - Powalone drzewa, przygnieciona ogromna łódź Tabaka , kilogramy lodu na pokładach . Kompletnie zniszczony namiot naszej fundacji w przeddzień warsztatów dla dzieci. Uszkodzony kontener i sprzęt stołeczne WOPR. Poważnie zniszczony klub Cud nad Wisłą - mówi Robert Jankowski, szef fundacji Rok Rzeki Wisły .

Więcej o: