Szyld już wisi, przez duże okna można również zajrzeć do środka. Na pierwszy rzut oka widać, że druga w Warszawie restauracja Manekin będzie znacznie większa. Zasady funkcjonowania lokalu jednak się nie zmienią - w dalszym ciągu nie będzie można zarezerwować wcześniej stolika. Czy to oznacza równie długie kolejki co przed lokalem na Marszałkowskiej, a także innych w Polsce?
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Naleśnikarnia Manekin zdobyła w Polsce taką popularność, że aby do niej wejść, trzeba stać w kolejce 40 minut. Fenomen tak duży, że doczekał się również hejterskiego profilu na Facebooku o nazwie "Beka z ludzi stojących w kolejce do Manekina" . Profil ma ponad 10 tysięcy fanów i złośliwie wypowiada się na temat tych, którzy tworzą klientelę restauracji.
Kolejki ustawiają się przed Manekinem bez względu na pogodę - czy ziąb czy mróz, deszcz czy śnieg - nie ma takich warunków, które powstrzymałyby miłośników smacznego jedzenia w Manekinie przed dostaniem stolika.
Czy restauracja przy Placu Konstytucji odciąży lokal przy Marszałkowskiej? Okaże się już wkrótce. Właściciele lokalu nie podają jeszcze dokładnej daty otwarcia naleśnikarni. Ale na pewno będzie to jeszcze we wrześniu.
W restauracji będzie można zjeść prawdopodobnie podobne dania co w lokalu przy Marszałkowskiej. Długa lista naleśników wytrawnych, słodkich, wegetariańskich, z mięsem, zapiekanych z serem czy orkiszowych sprawia, że już leci nam ślinka z ust. Do zobaczenia w kolejce do Manekina!