Duchy PRLu i pokazowe zwolnienia - podsumowanie tygodnia według Pańskiej Skórki

Za nami szalony tydzień. 3 urodziny Pańskiej Skórki, kolejna (tym razem potężna) erupcja reprywatyzacyjnego wulkanu i nie tylko.

O tym, jak rozpędził się warszawski rollercoaster, przeczytacie w cotygodniowym podsumowaniu przygotowanym przez redakcję bloga Pańska Skórka .

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas

#ELEGANCKO

Nosił wilk razy kilka... Puszka reprywatyzacyjnej Pandory wreszcie się otworzyła i na światło dzienne wychodzi to wszystko, o czym do tej pory mało kto mówił głośno. Tak zwyczajnie po ludzku nie zazdrościmy p. prezydent i urzędnikom ratusza, ale powiedzmy to wyraźnie - należało się. Mamy nadzieję, że nie skończy się tylko na pokazowych zwolnieniach urzędników niższego szczebla, bo cała sytuacja osobliwie przypomina znane z historii liczne upadki satrapów. #Elegancko, bo mamy nadzieję, że teraz nie da się już zatrzymać dziejowej sprawiedliwości.

reprywatyzacji mówiło do tej pory głośno Miasto Jest Nasze. I właśnie za to stowarzyszenie otrzymało jedną z Nagród Pańskiej Skórki - przyznawanych przez naszą redakcję i Kapitułę złożoną z warszawskich dziennikarzy, aktywistów i blogerów. Nagrody przyznaliśmy także Kuchni Konfliktu - za przełamywanie stereotypów i walkę z nietolerancją, a także zupełnie wyjątkowemu projektowi sportowemu AKS Zły. Ten ostatni otrzymał też nagrodę publiczności, przyznawaną przez naszych czytelników - gratulujemy i prosimy o więcej świetnych inicjatyw!

Duchologia to zgrabny polski odpowiednik "hauntologie" Derridy. To także fenomenalny fanpage, (a ostatnio również książka) Olgi Drendy - badaczki (i "odświeżaczki") zbiorowej pamięci minionych dekad. Autorka zabiera nas w nie tak odległą przeszłość, do przełomu lat 80. i 90. ubiegłego stulecia. Jeśli chcecie przypomnieć sobie specyficzny urok tych czasów, koniecznie zajrzyjcie w sobotę do Narodowego Instytutu Audiowizualnego, aby poczuć zapach rozgrzanego asfaltu, zagrać w River Raid na sprzęcie z epoki i obejrzeć teledyski z 1988 roku - oczywiście z VHS.

#FRAJERSKO

W zeszłym tygodniu pisaliśmy o nowej plaży w Warszawie i rozbudowie basenu. Dziś - o basenu zamknięciu . Nowe władze Akademii Obrony Narodowej postanowiły, że uczelniany basen nie będzie już, jak dotąd, dostępny dla osób spoza placówki. W związku z tym mieszkańcy Rembertowa będa musieli jeździć na najbliższą pływalnię co najmniej kilkanaście kilometrów dalej. AON tłumaczy się zwiększoną liczbą studentów, ale my podejrzewamy, że ma to związek z przekształceniem szkoły w Akademię Sztuki Wojennej i prawdopodobne ćwiczenia abordażu na okręt podwodny, które przecież trudno przeprowadzić w lesie iglastym.

Nie tylko "Skra" jest wstydem dla stołecznego sportu. Jak się okazało, również żeglarska baza nad Zalewem Zegrzyńskim , kuźnia olimpijska, właśnie dogorywa. W jej miejscu ma powstać... marina dla prywatnych luksusowych jachtów. Jak widać dubaizacja dotyka nie tylko samej Warszawy, ale też okolicznych terenów o charakterze rekreacyjnym, a sposób, w jaki próbuje się wyrugować sportowców jest po prostu obrzydliwy. Tak trzymać, a za cztery lata przywieziemy z olimpiady może jeden medal. Z ziemniaka.

Skoro już o "Skrze" mowa (a trochę i o fenomenie duchologii) - steampunkowe ruiny stadionu straszą nie tylko widmami dawnej chwały, ale i (zbyt) głośnymi imprezami. Balet o uroczej nazwie Lost Pool było słychać aż na Madalińskiego. My też lubimy się bawić i narobić trochę hałasu, ale c'mon, jest w Warszawie wiele miejsc, gdzie można szaleć do białego rana przy głośnej muzyce, pozwalając jednocześnie spać sąsiadom w promieniu wielu kilometrów.

Więcej o: