Nikt nie ma złudzeń, że to w Warszawie zawsze dzieje się najwięcej, to tutaj organizowane są zazwyczaj najważniejsze wydarzenia dla kraju. Ale to, co stolica musiała przetrwać przez ostatni tydzień, przestaje mieścić się w głowie. Koniec rozgrywek Euro, Szczyt NATO, do tego zawirowania pogodowe, Tour de Pologne, niektórzy dodają jeszcze szaleństwo związane z grą Pokemon GO. Żeby tego było mało wczoraj nad Warszawą przeszły ciężkie, deszczowe chmury, z których przez całą noc lał się deszcz. Warszawa obudziła się pod wodą!
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Nie ma chyba mieszkańca stolicy, który na własnej skórze nie poczuł przynajmniej części skutków wywołanych powyższymi zdarzeniami - korki, podtopione samochody, spóźnienia do pracy, oczekiwanie na autobus, który nigdy nie przyjedzie, bo zarządzili objazd lub nie był w stanie przedrzeć się przez głębokie kałuże ciągnące się na kilka kilometrów, itd.
O ile na Szczyt NATO wiele osób się przygotowało i zawczasu wzięło na ten czas urlop lub zorganizowało sobie życie tak, żeby nie być zmuszonym przejeżdżać przez najbardziej newralgiczne miejsca w mieście. Tak ulewa oraz utrudnienia w ruchu trwające nawet do późnych godzin wieczornych podczas Tour de Pologne przelały już czarę goryczy.
Szymon Majewski podsumowuje Facebook.com Facebook.com
Po tej kilkudniowej gehennie ktoś w końcu postanowił wyrazić dosadnie to, co przeżywało miasto. To Szymon Majewski, który jednak nie postawił na nasze tradycyjne, polskie narzekanie, ale wręcz przeciwnie - w krótkim wpisie na Facebooku podkreślił, iż mimo że było już naprawdę ciężko, to daliśmy radę.
Polska nie wygrała Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Ten ostatni tydzień wygrała bez dwóch zdań. "Warszawa Mistrzem Europy!".
