Spodobało ci się? Polub nas
Pielęgniarki z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu odeszły od łóżek pacjentów we wtorek rano. Domagają się podwyżek i poprawy warunków pracy. Poprzednio negocjacje przerwano w czwartek nad ranem po całonocnych rozmowach przedstawicielek protestujących i dyrekcji szpitala. Obie strony wróciły do rozmów w sobotę. Po dwóch turach negocjacji usłyszeliśmy, że nie udało się osiągnąć porozumienia i zdecydowano się na dalsze rokowania w niedzielę. Wczoraj znów zakończyły się fiaskiem.
Bez daty kolejnych negocjacji
- Chciałam przeprosić wszystkich, którzy będą z tego powodu mieć utrudnienia w leczeniu dzieci, ale związek zawodowy pielęgniarek i położnych, wszyscy członkowie, podjęli jednomyślną decyzję, że strajk trwa dalej ponieważ nie dogadaliśmy się z dyrekcją - mówiła Nasiłowska, której towarzyszyła kilkudziesięcioosobowa grupa pielęgniarek. Doradca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych CZD Piotr Pawłowski powiedział, że "propozycje (szpitala) w bardzo niewielkim stopniu różniły się od tych, które były prezentowane w poprzednich dniach i wobec tego one nadal są trudne do zaakceptowania". Dodał, że nie wyznaczono terminu kolejnych rozmów. Pawłowski zaznaczył, że w trakcie negocjacji pojawiały się propozycje, na które związek wyraziłby zgodę, np. żeby pielęgniarki miały wypłacone wynagrodzenie za okres strajku.
Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu, fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Szpital nie komentował decyzji o przerwaniu negocjacji.
CZD o podwyżkach
W piątek Centrum Zdrowia Dziecka informowało, że strajkującym pielęgniarkom proponowano porozumienie, w którym zapisano, że kwota, która może zostać przeznaczona na podwyżki dla pielęgniarek i położnych, to "iloczyn 90 zł brutto i liczby etatów przeliczeniowych pielęgniarek i położnych zatrudnionych w Instytucie na umowę o pracę". Ostateczny podział tej kwoty miałby nastąpić w uzgodnieniu ze związkiem zawodowym. Kwoty te miałyby automatycznie wchodzić do podstawy wynagrodzenia. Związek miałby wyrazić zgodę na zmianę okresu rozliczeniowego z jedno- na dwumiesięczny. Zmiany mogłyby wejść w życie najwcześniej od 1 lipca.
Brakuje pielęgniarek
Nasiłowska powiedziała wówczas, że "propozycje, jakie składała pani dyrektor przed kamerami, nie były propozycjami, które słyszeliśmy w sali konferencyjnej". - Te propozycje były zupełnie inne; dużo gorsze i dużo mniej korzystne dla pielęgniarek pracujących w CZD - oceniła. Dodała, że "pieniądze naprawdę nie mają największego znaczenia". - My tutaj najbardziej walczymy o to, żeby ktoś zauważył problem, (...) że w CZD brakuje pielęgniarek. Próbuje się je zastąpić opiekunkami. Bardzo nam te koleżanki pomagają, ale nie są w stanie zapewnić takiej samej pomocy jak druga pielęgniarka - przekonywała Nasiłowska. Dodała, że strajkujące chcą zobowiązania dyrekcji do przyjęcia w jak najkrótszym czasie ok. 70 pielęgniarek.
Rozwiązać problem wynagrodzeń
Ministerstwo Zdrowia podało, że szef resortu jest w stałym kontakcie z dyrekcją Centrum, która na bieżąco informuje o sytuacji w placówce. Według ministerstwa obecnie w CZD w niezakłóconym trybie funkcjonują jedynie oddziały anestezjologii i intensywnej terapii oraz oddział neonatologii, patologii i intensywnej terapii noworodka (63 pacjentów). Na pozostałych oddziałach, gdzie z powodu strajku ograniczona jest obsada pielęgniarska, przebywa jedynie 141 pacjentów.
Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu, fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Według resortu, w ministerstwie trwają prace trójstronnego zespołu branżowego Rady Dialogu Społecznego nad całościowym rozwiązaniem problemu wynagrodzeń wszystkich pracowników służby zdrowia. W pracach tych uczestniczy również Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.