Spodobało ci się? Polub nas
"Widziałam, jak pies sąsiada uciekł przerażony. (...) Zwierzaki bardzo przeżywają takie świętowanie" - napisała jedna z użytkowniczek Facebooka. Inna też narzekała na hałas: "Domownicy (dziecko i kot) bardzo się wystraszyli". Nawet na Ochotę dobiegał huk fajerwerków z Woli: "Na Szczęśliwicach też bardzo słychać, aż kot przerażony do łazienki uciekł".
Komentarze na Facebooku po wczorajszym pokazie fajerwerków podczas otwarcia Warsaw Spire Komentarze na Facebooku po wczorajszym pokazie fajerwerków podczas otwarcia Warsaw Spire
Z kolei nasza czytelniczka Wiktoria, która mieszka blisko ronda Daszyńskiego, napisała, że "postarzała się wczoraj o kilka lat".
"Jak walnęło za pierwszym razem, to byłam pewna, że przewrócił się dźwig na budowie obok. Zwierzyna się zbiegła przerażona. Ja w samym ręczniku, ale opracowywałam plan ewakuacji, bo po chwili już brzmiało jakby te dźwigi zaczęły padać jak domino, a jeszcze chwilę później, jakby blok się zaczynał walić, albo jakby zaczęły się bombardowania. Jeden wielki huk. Wyłącznie przez przypadek nie byłam właśnie z psami na spacerze. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co by się działo, gdyby nas ten huk zastał na zewnątrz. Jakim trzeba być debilem, żeby wymyślić taką atrakcję" - napisała.
Choć głośny pokaz trwał zaledwie kilka minut, część mieszkańców budynków sąsiadujących z nową inwestycją przy rondzie Daszyńskiego - jak nasza czytelniczka - skarżyła się na wieczorny hałas. Ale o "głośnym" otwarciu Warsaw Spire było wiadomo od dawna. Belgijski deweloper - firma Ghelamco - zapowiadał dużo wcześniej, że oddanie do użytku swojego drapacza chmur planuje z wielką pompą. Na otwarcie 220-metrowego wieżowca przybyli m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes Ghelamco Paul Gheysens i kardynał Kazimierz Nycz. Głównym punktem uroczystości był właśnie pokaz fajerwerków, które rozświetliły niebo nad rondem Daszyńskiego, obok którego stoi budynek.
Warsaw Spire - zdjęcie zrobione tydzień temu Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Wyborcza.pl Warsaw Spire - zdjęcie zrobione tydzień temu, fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Warsaw Spire jest najwyższym biurowcem w stolicy. Ma 220 metrów. Obok niego znajdują się dwa niższe 55-metrowe skrzydła budynku. W środku znajdzie się w sumie aż 100 tys. m kw. powierzchni biurowej. Z kolei w sobotę (14 maja) o godz. 21 - podczas Nocy Muzeów - zaplanowano otwarcie Placu Europejskiego, który znajdzie się przed wieżowcem. Miejsce ma być dostępne dla wszystkich mieszkańców. Znalazły się tam fontanny, dużo zieleni, ławeczki. W czasie sobotniej imprezy zaplanowano m.in. odsłonięcie dwóch murali namalowanych przez światowej sławy artystów na ścianach sąsiednich kamienic, swoje spektakle pokażą teatry uliczne, zaplanowano także pokaz laserowych mappingów. Z kolei na elewacji budynku - po rocznej przerwie - znów zaświeci się neon "Kocham Warszawę".